Test MARTIN LOGAN Mikros 90 - Słuchawki

Mikros 90
Radek Łabanowski

MartinLogan to kolejny z wielkich producentów zespołów głośnikowych, szukający miejsca w świecie słuchawek. Jakiś czas temu każda szanująca się (lub mniej szanująca) firma chciała mieć w swojej ofercie odtwarzacz MP3. Minęło parę lat i podobna gorączka dotyczy słuchawek. Po prostu w ofercie słuchawki nie tyle wypada mieć, co trzeba je mieć, żeby nie tracić okazji do zarobku. Jednym idzie to lepiej, innym gorzej, a jak to poszło Loganowi?

Marka MARTIN LOGAN
Cena 700 zł
Dostępność w 12 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Polpak Poland Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 11/2013
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Pięknie zaprojektowane i wykonane, eleganckie nieduże słuchawki.
Brzmienie Trudno odeprzeć skojarzenia z brzmieniem elektrostatów. Wyrafinowana góra pasma, lekka średnica, krótki bas.

Podczas rozpakowywania nabrałem wątpliwości, czy przez pomyłkę nie podesłano mi jakiegoś znacznie droższego modelu. Opakowanie jest sztywne, bardzo solidne, a wewnątrz gustowne, owalne, również sztywne etui z kieszonką skrywającą przejściówkę (z małego na dużego "jacka"), odpinany przewód ze sterowaniem do iPhone`a i w końcu słuchawki.

Martin Logan Micros 90 - wykonanie

Martin Logan Micros 90 są śliczniutkie, cacuszka, aż miło pomacać. Pałąk jest obszyty obustronnie i wypchany taką ilością pianki, że można chyba wziąć udział w jakimś teście zderzeniowym; dalej chromowany detal (ani go za dużo, ani za mało) i muszle w kształcie jakby zaczerpniętym z główki kija golfowego.

Elegancja w każdym calu, mimo że wykonano je z tworzywa i to "tylko" słuchawki do smartfona na miasto. Od dzisiaj czekam z niecierpliwością na to, co Logan pokaże, gdy zdecyduje się na wypuszczenie modelu stacjonarnego.

Martin Logan Micros 90 - ergonomia

Moja radość nieco osłabła po założeniu słuchawek Martin Logan Micros 90 na głowę, ponieważ Microsy mają tendencję do odchylania się od uszu, dążąc do rozłożenia się na płasko (jak do transportu). Winę za to ponosi asymetryczne (właśnie owo golfowe), obrotowe połączenie pomiędzy muszlą a pałąkiem.

Chcąc przeciwdziałać temu zjawisku, po prostu przesunąłem je bardziej do tyłu i to rozwiązało problem - wtedy muszle niemal przyssały się do uszu, zapewniając przy okazji niezłą izolację od otoczenia.

Pady po stronie wewnętrznej to rozciągająca się, perforowana, płaska powierzchnia ukrywająca 35-mm przetworniki. Tak jak kiedyś Steve Jobs uczył klientów, jak należy "właściwie" trzymać iPhone`a, żeby nie gubił sygnału, tak Logany trzeba również "właściwie" zakładać na głowę, żeby nie uciekł dźwięk - te słuchawki są mało tolerancyjne nawet na niewielkie przesunięcia.

Za to gdy już znajdziemy ów "sweet spot", Martin Logan Micros 90 grają jak należy, ale...zgodnie z zaleceniem producenta, należy je wygrzać 15-30 godzin. Istotnie audiofilski produkt.

Odsłuch

Tutaj nie ma żadnej fuszerki - słuchawki Martin Logan Micros 90 ujmują za serce górą pasma, a slogan reklamowy, iż zostały one stworzone przez ten sam zespół, który odpowiada za brzmienie legendarnych elektrostatów, nie jest pustym frazesem... (choć od razu wypada nadmienić, że jest to brzmienie nietypowe).

Chyba większości potencjalnych użytkowników bardzo spodoba się taka szczegółowa, ale nienachalna góra. Martin Logan Micros 90 są jakby odporne na prymitywizm niektórych nagrań albo potrafią zmusić je do minimum kultury i nie pozwalają wysokim tonom przekraczać granicy dobrego smaku.

Bas jest rześki, tam gdzie być powinien, ale nie są to słuchawki dla poszukiwaczy rozpasanego basidła, bo jest trzymany na krótkiej smyczy. Wokale wyśmienite, czyste, aczkolwiek nieco chłodne, gdyż niepodgrzewane niskimi rejestrami.

Ostatnio znacznie obniżono cenę na słuchawki Martin Logan Micros 90 i teraz jest to bardzo interesująca propozycja, co nie tylko widać, ale i słychać.

Specyfikacja techniczna
Typ Zamknięte
Poduszka Nauszne
Masa 163
Impedancja (Ω) 126
Pasmo przenoszenia (Hz) 6-22 000
Ergonomia Mocniej od innych przylegają do uszu, ale wymagają starannego założenia - mogą wykazywać tendencję do przesuwania się do przodu. Najlepiej sprawdzić samemu.
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
MARTIN LOGAN testy Zobacz więcej
MARTIN LOGAN aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo