Intensions

ANNA
Intensions

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Mogłoby się wydawać, że po pionierskich i rozległych poczynaniach Briana Eno z przełomu lat 70./80., a rozwiniętych potem praz Laraaji, niewiele nowego można wnieść do stylu ambient. Okazuje się, że można i wyraźnie widać, że każde kolejne pokolenie ma w tej materii coś ważnego do powiedzenia.

Mogłoby się wydawać, że po pionierskich i rozległych poczynaniach Briana Eno z przełomu lat 70./80., a rozwiniętych potem praz Laraaji, niewiele nowego można wnieść do stylu ambient. Okazuje się, że można i wyraźnie widać, że każde kolejne pokolenie ma w tej materii coś ważnego do powiedzenia.

Najlepszym dowodem tego jest kariera tej utalentowanej Brazylijki. Anna Miranda rozpoczynała aktywność muzyczną już jako czternastoletnia DJ-ka w klubach Sao Paulo, zwracając na siebie uwagę lansowaniem nie tylko tanecznych rytmów, ale podkreślając wątki melodyczne miksowanych hitów.

Potem Anna przeniosła się do Portugalii, a następnie do Hiszpanii; jej występy na żywo odbywają się obecnie na całym świecie. Z czasem artystka zmieniła swe zainteresowania – z mocnych klimatów dyskotekowych na ambientowe. Niniejszy album jest jej debiutem, który doskonale mieści się w tym stylu, wnosząc znaczący ładunek melodyjności.

Poszczególne utwory stanowią lekko zamglone obrazy muzyczne o świetnie zróżnicowanej fakturze, natomiast jako całość perfekcyjnie trzymają klimat. Do dwóch nagrań Anna zaprosiła wspomnianego guru Laraaji oraz kolegę po fachu Easta Foresta. Płytę "Intensions" wydano również w formie dwóch LP na 45 obr./min, co pogłębiło dynamikę i wzmocniło wrażenia odsłuchowe.


Mercury/Universal

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo