Bamanan

ROKIA KONE & JACKNIFE LEE
Bamanan

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Z niezbyt bogatej afrykańskiej krainy Mali wywodzi się pokaźna rzesza wybitnych artystów, którzy zyskali światowe uznanie. Nowym odkryciem z tamtych stron jest śpiewająca Kone, zwana też Rose of Bamako.

Rokia Kone pochodzi z rodu o bogatych tradycjach muzycznych, które stara się kultywować. Zaistniała wcześniej we Francji w grupie Les Amazones d’Afrique, a niniejszy album - "Bamanan" - jest jej debiutem o międzynarodowym zasięgu.

Co ciekawe, warstwę melodyczno-rytmicznego akompaniamentu do jej stylowych wokaliz wykreował były gitarzysta i doświadczony producent Jacknife Lee (między innymi współpracował on z grupą U2). Udało mu się przy pomocy syntezatorów basu, tradycyjnej gitary Mande i perkusjonaliów wygenerować całkiem rasowe i wciągające podkłady.

W tym kontekście tęskne zawodzenie Kone, nawiązujące zawsze do malijskiej tradycji, zyskało doskonałą i nośną oprawę. Wszystkie utwory na płycie to tradycyjne pieśni z okolic, z których wywodzi się artystka. Rokia Kone wykonuje je zawsze w rodzimym języku. Tworzą one ciąg frapujących rytmem transowych tańców.

Mimo połączenia dwóch muzycznych światów, płyta jest wolna od komercyjnych brzmień. Niestety, nierzadko ekspansywni producenci narzucają zachodnią stylistykę, czego na szczęście udało się tutaj tego uniknąć.


Real World/Universal

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo