Najnowszy "Jimmy Lee" powstał po ośmiu latach przerwy. Dedykował go zmarłemu na skutek przedawkowania narkotyków bratu. Nadało to refleksyjny, niemal medytacyjny charakter tekstom i samej muzyce, która ma łagodny ton. Amerykański twórca słynie z perfekcjonizmu i umiłowania do vintage'owych brzmień, odwołujących się do czasów największej prosperity wytwórni Motown i Stax. Jest wiernym uczniem Prince'a, co doskonale słychać w aranżacjach.
Jego miękki wokal, przestrzenne brzmienie i wciągające melodie nadają piosenkom przyjazne dla ucha brzmienie. W tle słychać smyczki, klawisze, funkową gitarę, towarzyszy mu żeński chórek. Raphael Saadiq doskonale wypada w kołyszącym "I'm Feeling Love", gospelowym "My Walk", funkowym "So Ready", nu soulowym "Glory to the Veins" czy zrealizowanym z Lamarem "Rearview".
Sony Music