Jej kontrakt z wytwórnią Columbia wygasł w listopadzie 1966 r. Już w styczniu nagrała pierwszą piosenkę dla nowego wydawcy Atlantic Records, której producent Jerry Wexler postanowił "odesłać ją z powrotem do kościoła", a więc zapewnić powrót do gospelowych korzeni. Pierwsza sesja w FAME Studios przyniosła przebój "I Never Loved a Man", który wskoczył na pierwsze miejsce najpopularniejszych piosenek w kategorii soul i na dziewiątą pop. Kolejne nagranie "Respect" z 14 lutego 1967 r. wywindowało Arethę Franklin na szczyt popularności.
Następne uczyniły z niej Queen of Soul. Były to: refleksyjna gospelowa ballada "A Natural Woman" i rozkołysany tanecznym rytmem "Chain of Fools". Rok 1967 zamknęła singlem w konwencji szybki-wolny: "Sweet Sweet Baby"/ "Ain`t No Way". Przebój "Think" z kwietnia 1968 powrócił w filmie "Blues Brothers" w genialnym wykonaniu. Trzeba podkreślić, że ognia jej interpretacjom dodawały znakomite aranżacje z dęciakami. Do dziś słucham ich z przyjemnością. Album "The Atlantic Singles Collection" jest esencją stylu Arethy.
Atlantic/Rhino/Warner