Jedenaście lat temu ukazał się jego pierwszy solowy album "Eulogy for Evolution", a artysta odbył trasę koncertową z Sigur Rós. Pierwszym znakiem, że jego muzyka trafia w czas intrygując wymagających słuchaczy, był wyprzedany koncert w londyńskim Barbican Center. A potem nastąpiło lawinowe zainteresowanie na całym świecie.
W 2015 r. Ólafur Arnalds zrealizował The Chopin Project, dedykując go babci, z którą razem słuchał sonaty Fryderyka kilka godzin przed jej śmiercią. Jego czwarty album "Re:member" powstał z wykorzystaniem oryginalnego systemu instrumentów, które sam zbudował i nazwał Stratus. To dwa automatyczne fortepiany sprzężone z trzecim, na którym gra sam Olafur. W rezultacie powstają nieoczekiwane efekty brzmieniowe, połącznie elektroniki z fortepianem, któremu towarzyszą smyczki: kwartet i orkiestra, instrumenty dęte i perkusyjne. Prawdziwie hipnotyczny, wciągający album.
Mercury KX/Universal