Po wystarczającym ich opanowaniu ukształtował własny świat muzyczny, w którym zręcznie splótł nawet odległe tradycje kulturowe, a słuchacz w wyciszeniu kontempluje niezwykle starannie zarejestrowane brzmienia zgromadzonych instrumentów akustycznych.
Działając zupełnie sam (bez producenckiego patronatu) Stephan Micus starannie nagrywa utwory metodą dogrywania kolejnych instrumentów. Większość kompozycji zawiera element improwizacji instrumentalnej. Niekiedy utwory są pieśniami śpiewanymi skupionym głosem, w modlitewnym tonie.
W realizacji albumu "Nomad Songs" Stephan Micus wykorzystał botswańską kalimbę, marokańską, chińską lub afgańską lutnię, balijski, japoński, irlandzki lub egipski flet i własnej konstrukcji gitarę z pojedynczymi i podwójnymi strunami. Ten unikalny artysta przywołuje nam świat, który gdzieś odchodzi w niepamięć w cywilizacyjnym pędzie, i chwała mu za to.
ECM/UNIVERSAL
