Cyniczne Córy Zurychu

ARTUR ANDRUS
Cyniczne Córy Zurychu

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

"Myśliwiecka" Artura Andrusa była najlepiej sprzedającym się albumem 2012 roku w Polsce. Wydarzenie to bez precedensu, tym bardziej że Artur Andrus jest artystą kabaretowym, którego trudno nazwać wybitnym wokalistą.

To, co ujmuje w jego twórczości, to specyficzny język, którym się posługuje, zdolność obserwacji i opowiadania historii. Jest postacią trochę nie z tej epoki, o ogromnej kulturze wykonawczej i muzykalności.

Nowa płyta powstała przy współpracy z Łukaszem Borowieckim i Wojciechem Stecem, tymi samymi, którzy stworzyli "Myśliwiecką". Znalazło się tu 13 piosenek, które "uzbierały się" w ciągu trzech ostatnich lat. Wszystkie, jak zaznacza Artur Andrus, zostały napisane z myślą o wywołaniu uśmiechu na twarzy słuchacza.

Artur Andrus cel swój osiągnął, bo nie trudno o uśmiech, kiedy słucha się absurdalnych historii opowiedzianych w "Cynicznych córach Zurychu", "Nazywali go marynarz", "Diridonda", "Baba na psy", "Mona Lisa - rodowód" czy "Zającu na Manhattanie".

Mamy przy tym dużo zabawy różnymi stylami, jak turecki techno-folk, korzenny blues, swingujący jazz, czeską piosenkę a la Nohavica, szantę narciarską, chór rewelersów, piosenkę starofrancuską czy rock liryczny. "Cyniczne córy Zurychu" To nie do końca jest płyta muzyczna, ale literacko prezentuje się świetnie.


MYSTIC

Grzegorz Dusza
Grzegorz Dusza
Dziennikarz muzyczny, od wielu lat współpracuje z magazynem AUDIO. 
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo