Bossanomia

HOTEL BOSSA NOVA
Bossanomia

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Wszyscy mają prawo do interpretacji muzyki świata, także bossa novy. Choć najlepiej grają ją Brazylijczycy, to niemiecki kwartet Hotel Bossa Nova postanowił pokazać, że potrafi stworzyć unikalny nastrój tego stylu. I prawie im się udało.

Wszyscy mają prawo do interpretacji muzyki świata, także bossa novy. Choć najlepiej grają ją Brazylijczycy, to niemiecki kwartet Hotel Bossa Nova postanowił pokazać, że potrafi stworzyć unikalny nastrój tego stylu. I prawie im się udało.

Dużą zasługę ma w tym portugalska wokalistka Liza da Costa swoimi zmysłowymi interpretacjami ballad. W leniwie snujących się kompozycjach, takich jak "Vela no vento" (jak świeca na wietrze), "Tapete Escaldante" czy "Passarinho" (ptaszek) wypada najlepiej.

"Bossanomia" jest trzecim albumem w karierze zespołu, ale pierwszym dla znaczącej wytwórni, jaką jest Enja. Utwór tytułowy to nasycona rytmem, wzbogacona brzmieniem akordeonu kompozycja nawiązująca do współczesnej Musica Popular Brasileira.

W "Tao Bom" słychać rytmy samby, ale brzmienie najbardziej przypomina muzykę grupy Matt Bianco. To najbardziej przebojowy utwór albumu. Zaletą Hotel Bossa Nova są ich własne kompozycje, nie tylko te wpadające w ucho, ale i rozsmakowane w brzmieniach, jak "Satisfacao" czy zamykająca album 15-minutowa "La Suite". Niemiecka bossa nova z portugalską wokalistką? Dlaczego nie - posłuchajcie sami.


Enja & Yellowbird/GiGi

Marek Dusza
Marek Dusza
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, z magazynem AUDIO współpracuje od początku jego istnienia, czyli blisko 30 lat. Publikuje również w "Rzeczpospolitej" i magazynie "Jazz Forum". Jest laureatem Grand Prix Jazz Melomani w kategorii Dziennikarz-Krytyk Roku 2012, sześciokrotnie do niej nominowanym. Jako jedyny polski dziennikarz relacjonował z Los Angeles ceremonię wręczenia nagrody Grammy Włodkowi Pawlikowi.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo