Secret, Profane And Sugarcane

ELVIS COSTELLO
Secret, Profane And Sugarcane

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Chyba trudno znaleźć gatunek muzyczny, w którym Elvis Costello nie próbowałby swych sił. Zaczęło się od punku, potem poprzez rock, muzykę poważną, jazz, piosenkę poetycką, dotarł wraz z Allenem Toussaintem do rhythm’n’bluesa. Tym razem zaproponował nam płytę "Secret, Profane & Sugercane", a na niej trzynaście piosenek w stylu country, z czego większość stanowią jego kompozycje.

Chyba trudno znaleźć gatunek muzyczny, w którym Elvis Costello nie próbowałby swych sił. Zaczęło się od punku, potem poprzez rock, muzykę poważną, jazz, piosenkę poetycką, dotarł wraz z Allenem Toussaintem do rhythm’n’bluesa. Tym razem zaproponował nam płytę "Secret, Profane & Sugercane", a na niej trzynaście piosenek w stylu country, z czego większość stanowią jego kompozycje.

I tak jak to było z wcześniej, Elvis Costello wychodzi obronną ręką z kolejnej przygody muzycznej. Puryści mogą formułować nawet zasadnicze zastrzeżenia do jego zbyt chropowatego głosu i specyficznej, nierasowej dla country intonacji, ale trudno odmówić mu stylowego wykonania utworu "Hidden Shame", w którym znakomicie spisał się też zespół towarzyszący (Elvis Costello i T Bone Burnett - gitary, Danis Crouch - kontrabas, Stuart Duncan - skrzypce, Jerry Douglas - gitara dobro, Mike Compton - mandolina, oraz Jim Lauderdale - śpiew akompaniujący). Do maniery wykonawczej Costello można się stopniowo przyzwyczaić, a wtedy całkiem gładko przejdziemy przez przerysowaną formę interpretacji "She Was No Good", utrzymanej w nasączonym alkoholem stylu Toma Waitsa. Zamykający "Changing Partners", dedykowany żonie Dianie Krall, przypomina dobrze znany temat "Tennessee Waltz".


HEAR MUSIC / UNIVERSAL MUSIC

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo