Disfarmer

BILL FRISELL
Disfarmer

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Inspiracją powstania albumu "Disfarmers" była kolekcja zdjęć i fascynująca postać ich autora. Pochodzący z farmerskiej rodziny Mike Meyers przybrał pseudonim Disfarmer dla zamanifestowania braku związków z rodzinnymi stronami. Założył studio fotograficzne w małym mieście w Arkansas i na kilku tysiącach czarno-białych zdjęć sportretował z niebywałym artyzmem tamtejszych mieszkańców.

Inspiracją powstania albumu "Disfarmers" była kolekcja zdjęć i fascynująca postać ich autora. Pochodzący z farmerskiej rodziny Mike Meyers przybrał pseudonim Disfarmer dla zamanifestowania braku związków z rodzinnymi stronami. Założył studio fotograficzne w małym mieście w Arkansas i na kilku tysiącach czarno-białych zdjęć sportretował z niebywałym artyzmem tamtejszych mieszkańców, stając się jednym z niedocenionych za życia geniuszy.

Aby poczuć milieu Disfarmera, Bill Frisell wybrał się w tamte strony i swoje przejmujące wrażenia przekazał w formie muzycznej. Nie po raz pierwszy doprowadził do rzadkiej fuzji wysublimowanych form country i jazzu, lecz tym razem akcent wyraźnie przesunął w stronę country. Frisell jest specjalistą w tworzeniu muzyki inspirowanej tradycją amerykańską, co wspaniale zamanifestował kiedyś albumem "This Land", a niniejszy tytuł stanowi jakby kontynuację tego wątku.

Misterny splot skrzypiec (Jenny Scheinman), stalowej gitary lub mandoliny (Greg Leisz) i unikalnej gitary lidera kreśli nostalgiczny obraz muzyczny, pełen melodii, choć momentami ocierający się o abstrakcję; tę trójkę wspiera mięsista linia basu (Viktor Krauss). I tak powstała równie ekspresyjna galeria portretów muzycznych jak na zdjęciach.


Nonesuch / Warner Music

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo