You Should Be So Lucky

BENMONT TENCH
You Should Be So Lucky

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Trudno uwierzyć, że album "You Should Be So Lucky" jest debiutem autorskim Tencha, który współpracował z imponującym gronem gwiazd rocka i celnie wykorzystał tu bogate doświadczenie. Był przecież inicjatorem powstania legendarnej formacji Tom Petty & The Heartbreakers.

Od momentu, gdy Norah Jones wydała w oficynie Blue Note pierwszy album (2002 r.), mało kto przypuszczał, że ta kiedyś całkowicie dedykowana jazzowi firma będzie coraz głębiej wchodzić w ambitne projekty związane z bluesem, rockiem czy country. I mamy kolejną próbkę właśnie takiego projektu, wyprodukowanego starannie i ze smakiem.

Trudno uwierzyć, że album "You Should Be So Lucky" jest debiutem autorskim Tencha, który współpracował z imponującym gronem gwiazd rocka i celnie wykorzystał tu bogate doświadczenie. Był przecież inicjatorem powstania legendarnej formacji Tom Petty & The Heartbreakers; Petty (na basie) jest zresztą jednym z uczestników tej sesji.

Umiejętności warsztatowe Tencha są rozległe: komponuje niebanalne piosenki, śpiewa miłym choć niezbyt mocnym głosem, wspaniale czuje się przy rozmaitych klawiaturach, a również z gitarą. Album "You Should Be So Lucky" wyprodukowała legenda rocka, Glyn Johns, a na gitarze zagrał jego syn Ethan (ten, który parę lat temu przedstawił kameralne oblicze Toma Jonesa).

Nie zawsze się zdarza, że suma udziałów znakomitości da odpowiedni efekt finalny, ale Tenchowi z pewnością się to udało. Zaproponował tuzin nowych piosenek ocierających się o Dylanowską estetykę, lecz bardziej wyciszonych.


BLUE NOTE/UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo