The Men I Love

BARB JUNGR
The Men I Love

Inne
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

"The Men I Love" - tytuł kompaktu, kojarzy się z wielkim standardem jazzowym, natomiast Barb Jungr w sposób niekonwencjonalny interpretuje tematy jej ukochanych współczesnych twórców amerykańskich. Jest kłopot z zaszufladkowaniem jej twórczości, gdyż - mimo że znaczna część repertuaru pochodzi z kręgów rocka i popu - forma jej prezentacji jest odległa od kanonów rocka.

"The Men I Love" - tytuł kompaktu, kojarzy się z wielkim standardem jazzowym, natomiast Barb Jungr w sposób niekonwencjonalny interpretuje tematy jej ukochanych współczesnych twórców amerykańskich. Jest kłopot z zaszufladkowaniem jej twórczości, gdyż - mimo że znaczna część repertuaru pochodzi z kręgów rocka i popu - forma jej prezentacji jest odległa od kanonów rocka.

Brak zdefiniowanego swingowania, precyzyjnie zaaranżowany akompaniament i brak improwizacji nie pozwalają też zakwalifikować piosenek jako jazz. Czysty, ciepły i mocny głos Jungr odzwierciedla wyraźny talent oraz dobrą szkołę wokalną. Wydaje się, że albumy Barb Jungr powinny najbardziej przypaść do gustu fanom muzyki klasycznej, którym nie są obce popularne melodie, a cenią sobie wysoką kulturę prezentacji i ciekawą oprawę instrumentalną, jak tu: fletu, fortepianu, wiolonczeli, kontrabasu i ledwie wyczuwalnych perkusjonaliów. Zaadaptowanie "Once in a Lifetime" Davida Byrne’a, niezwykle zamaszystego w oryginale, zaowocowało u bARB Jungr wykonaniem w formie romantycznej ballady. Podobnej transformacji został poddany przebój grupy Monkees "I`m a Believer". Z przykładnym wyczuciem atmosfery wokalistka wykonała poruszającą balladę "Night Comes On" Leonarda Cohena.


Naim/Decibel

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Inne pozostałe aktualności
Zobacz więcej
logo logo