Test REGA Brio - Wzmacniacze stereo

Brio
Radek Łabanowski

Rega jest kojarzona przede wszystkim z gramofonami. Słusznie - firma z pewnością nie ma nic przeciwko temu, skoro renesans winylu ponownie stawia ją w świetle jupiterów jako jednego z najbardziej zasłużonych ekspertów w tej dziedzinie.

Marka REGA
Cena 3 500 zł
Dostępność w 10 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor 21Distribution Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 9/2017
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Klasyczny, tranzystorowy wzmacniacz w klasie AB. Wzornictwo łączy firmowy minimalizm z subtelnymi dodatkami. Powinien się podobać.
Funkcjonalność Zdalne sterowanie, przedwzmacniacz gramofonowy, wyjście słuchawkowe (którego nie było w poprzednich wersjach).
Laboratorium Wysoka moc (2 x 57 W/8 Ω ; 2 x 94 W/4 Ω), wysoki szum (zwłaszcza jak na wzmacniacz w klasie AB), wysokie parzyste harmoniczne.
Brzmienie Gęste, z mocnym pierwszym planem, powiększonymi źródłami, lekkim podgrzaniem i utemperowaną detalicznością, zawsze z emocjami.

Nazwa Planar rozsławiła niewielką manufakturę na cały świat. Jednak Rega produkuje także od dość dawna "elektronikę", w tym wzmacniacze. Firma nabrała wiatru w żagle, w roku 2016 zaprezentowano nową gamę gramofonów Planar, a najnowszy Brio trafi ł do sprzedaży wiosną tego roku.

Integra Rega Brio jest modelem chyba najbardziej znanym, bo najtańszym. Jej historia zaczęła się ponad ćwierć wieku temu, w 1991 roku zaprezentowano pierwszą "oryginalną" edycję integry, która od tamtej pory przeszła wiele modyfikacji i doczekała się w sumie aż sześciu generacji.

Zmieniał się nie tylko układ elektroniczny, ale także wygląd i wielkość obudowy. Najnowsza inkarnacja jest pod pewnymi względami powrotem do pierwowzoru.

Rega Brio - obudowa

Obudowa jest wąska i głęboka, wykonano ją z aluminiowej ramy złożonej z dwóch formatek. Front ma zaokrąglone boczne krawędzie, jest wykończony na wysoki połysk, ale minimalistyczny wątek podtrzymano, ograniczając liczbę elementów, eksponując jednocześnie niektóre z nich. Mocnym akcentem jest pokrętło wzmocnienia w formie srebrnego, aluminiowego pierścienia z nacięciem wskazującym aktualne ustawienie.

Srebrny jest też włącznik zasilania, ale przycisk wyboru źródeł - już czarny i właściwie niewidoczny. Źródła przełączamy sekwencyjnie, obserwując wskaźnik złożony z pięciu diod, szósta sygnalizuje funkcję wyciszenia. Diody są czerwone, podobnie jak podświetlenie loga Regi znajdującego się przy dolnej krawędzi frontu.

Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?

Przez nowy Brio przemawia skromność wyposażenia, wyrażona również zaledwie jednym przyciskiem na przedniej ściance.

Rega Brio - złącza

Nowością w Brio 2017 jest wyjście słuchawkowe (złącze 6,3 mm), na brak którego można było wcześniej narzekać, ale też nigdy wcześniej słuchawki nie były tak ważne, jak dzisiaj. Włożenie wtyczki słuchawek skutkuje odcięciem sygnału od wyjść głośnikowych.

Wzmacniacz stoi na czterech podłużnych nóżkach o wyjątkowo dużej powierzchni, wykonanych z gumy, co pozwala uzyskać dobrą stabilność nawet przy drobnych nierównościach podłoża.

Rega konserwatywnie podchodzi do funkcjonalności wzmacniacza. Brio ma wyłącznie wejścia analogowe, nie ma zatem przetwornika C/A; nie ma też modułu Bluetooth. Ma jednak wejście dla gramofonu (z wkładką typu MM).

Czytaj również: Co to jest moment obrotowy gramofonu?

Tylny kołnierz spinający obudowę ma za zadanie zabezpieczyć i zamaskować wtyczki i przewody, ale, jak zwykle w takich sytuacjach, trochę utrudnia ruchy użytkownikowi.

Wyjście niskopoziomowe jest jedno i dostarcza sygnał o stałym poziomie napięcia. Pojedyncze są także terminale głośnikowe; o ile kołnierz maskujący kable w przypadku gniazd RCA nie jest specjalnie uciążliwy, to już podłączanie kolumn jest lekką gimnastyką. Przyjrzałem się dokładnie tylnej ściance - napisy jednoznacznie wskazują na to, że Brio jest produkowany w Wielkiej Brytanii, tak jak Cyrus One.

Modyfikacje

Względem poprzedniego Brio, modyfikacje wprowadzone w edycji 2017 objęły przede wszystkim główną płytkę drukowaną, sposób prowadzenia ścieżek, a także wyższej klasy komponenty.

Dodano też niezależny moduł zasilający, izolując tym samym tor końcówek mocy od przedwzmacniacza i obwodów korekcji gramofonowej; te dwa ostanie mają lepsze scalone wzmacniacze operacyjne.

Czytaj również: Co to są gramofony manualne, automatyczne i półautomatyczne?

Z kwestią uziemienia w gramofonach Regi wiążą się kontrowersje, w integrze Brio nie jest inaczej - trzpień masy umieszczono na... dolnej ściance.

Rega Brio jest klasycznym wzmacniaczem, pracującym w klasie AB. Liniowy jest również zasilacz z dużym (umieszczonym z przodu) transformatorem toroidalnym.

Prostowniki i filtry znajdują się na głównej płytce drukowanej (mniej więcej w jej centrum), pomiędzy układami przedwzmacniacza a końcówkami mocy. Przełączanie wejść odbywa się w przekaźnikach umieszczonych przy gniazdach wejściowych.

Regulacja wzmocnienia została zrealizowana klasycznie, w potencjometrze (czarny Alps) - już przy przedniej ściance - dlatego ta właśnie sekcja wydłuża ścieżkę sygnału. Końcówki mocy znajdują się po dwóch stronach, przykręcone do dodatkowych profili sąsiadujących z bocznymi ściankami obudowy.

Czytaj również: Do czego służy filtr subsoniczny?

W Brio może brakować wejść cyfrowych i modułu Bluetooth, ale braku przedwzmacniacza gramofonowego nikt by Redze nie wybaczył.

Rega Brio - odsłuch

Brzmienie plastyczne i delikatne niesie zwykle ze sobą pewne kompromisy w zakresie dynamiki i otwartości; z kolei dźwięk swobodny i detaliczny może wprowadzać ostrość i zbliżać się do natarczywości.

Rega Brio nie jest w stanie połączyć wszystkich zalet i wyeliminować wszystkich ograniczeń, jednak znajduje dość oryginalną drogę, by w dużym stopniu pogodzić pożądane cechy, które nie lubią ze sobą chodzić w parze.

Rega Brio wprowadza nas w brzmienie angażujące, ale nienapastliwe, barwy są trochę podgrzane, co do pewnego stopnia ujednolica przekaz, redukuje różnorodność wybrzmień, jednak "podrasowanie" przeprowadzone jest na tyle zręcznie i atrakcyjnie, że modyfikację tę odbierałem jako zgodną "z duchem" większości próbek muzycznych.

Czytaj również: Jakie wyróżniamy kształty ramion gramofonowych?

Projekt wzmacniacza opiera się na jednej dużej płytce drukowanej, jednak połączeń przewodami - rozprowadzającymi zarówno masę, zasilanie, jak i sygnały audio - jest wewnątrz całkiem sporo.

Nawet gdy były to ostre rockowe kawałki, to chociaż obiektywnie traciły na wyrazistości, zyskiwały trochę inny wymiar, gdyż Brio zawsze potrafiło wyciągnąć muzykę... nawet trochę inną, ale nigdy nie wpadało w emocjonalną obojętność, mechaniczność, "dostawę informacji".

Brio brzmi dobrze, kiedy słucha się go i cicho, i głośno, ale w drugim przypadku nabiera siły, soczystości, pewności siebie; wypełnia się w zakresie niskich częstotliwości, rozwija górę pasma. Zachowuje przy tym porządek, a nawet precyzję, która nie staje się cechą dominującą i określającą nazbyt analityczny charakter, lecz z "tylnego siedzenia" pomaga dynamice i naturalności.

Bas Regi Brio jest mocny, chwilami wydaje się pogrubiony, aby za chwilę udowodnić swoją zwartość i dobrą kontrolę. W stereofonii ważną rolę gra pierwszy plan, który nie przesłania całej perspektywy, lecz w przekonujący sposób "przemawia" i przekonuje, że jak pierwszy, to najważniejszy.

Krótki film dokumentalny z okazji 50. urodzin firmy Rega

Specyfikacja techniczna
Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 8 Ω, 2x 51
Moc znamionowa (1% THD+N, 1 kHz) [W] 4 Ω, 2x 72
Czułość (dla maksymalnej mocy) [V] 1x 0,2
Stosunek sygnał / szum (filtr A-ważony, w odniesieniu do 1W) [dB] 75
Dynamika [dB] 93
Współczynnik tłumienia (w odniesieniu do 4 Ω) 50

Laboratorium

Laboratorium Rega BRIO

Rega przedstawia bardzo dokładną specyfi kację Brio, można więc porównać kilka parametrów. Zaczynamy od mocy wyjściowej, przy 8 Ω (i jednym wysterowanym kanale) producent zapowiada 58 W i niemal tyle samo (57 W) udało mi się uzyskać. Sytuacja powtarza się dla obciążenia 4-omowego (93 W wg producenta vs 94 W w pomiarach).

W trybie dwukanałowym zmierzone wartości wynoszą odpowiednio 2 x 51 W (8 Ω) i 2 x 72 W (4 Ω), a specyfikacja producenta mówi o 2 x 50 W i 2 x 73 W. Wyśmienita zbieżność.

Czułość nowego Brio idealnie pokrywa się ze standardem 0,2 V; poziom szumów jest wysoki, wskaźnik S/N wynosi tylko 75 dB, więc dynamika zatrzymuje się na poziomie 93 dB.

Na charakterystyce przenoszenia (rys.1) można dostrzec spadki zarówno w zakresie wysoko-, jak i niskotonowym, ale zachowanie wzmacniacza jest takie samo dla obydwu obciążeń, 8- i 4-omowych.

Przy 10 Hz spadek wynosi -2 dB, na drugim skraju widać opadanie powyżej 10 kHz, z punktem -3 dB przy 42 kHz... co z dokładnością do 1 Hz pokrywa się z danymi fabrycznymi!

Rega dodaje od siebie "szczyptę" parzystych harmonicznych (rys. 2), najsilniejsza jest druga (-77 dB), powyżej -90 dB leży jeszcze czwarta i szósta, a na granicy -90 dB – ósma.

THD+N (rys. 3) są niższe od 0,1 % już dla mocy wyjściowej o wartości 0,5 W przy 8 Ω i 1 W przy 4 Ω, charakterystyki mają dość płaski kształt, bez wyraźnego minimum poprzedzającego przesterowanie. THD+N nie osiąga spektakularnie niskich poziomów, choć Brio nie zmusza również, by grać głośno, zniekształcenia są umiarkowane nawet dla niewysokich mocy wyjściowych.

Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
REGA testy Zobacz więcej
REGA aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo