Test LINDY 20425 - Słuchawki przewodowe

20425
Radek Łabanowski

Pora znowu na coś bardziej ekonomicznego. Do niedawna brytyjsko-germański Lindy najbardziej kojarzył mi się z przyzwoitymi interkonektami za przyzwoite pieniądze, aż tu nagle, nie dość, że w ofercie pojawiły się słuchawki, to jeszcze z ANC.

Marka LINDY
Cena 340 zł
Dostępność w 2 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Rafko Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 6/2013
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Plastikowe, ale niewykluczone, że bardzo trwałe.
Brzmienie Demonstrują wyraźną górę pasma, co jest niemal ewenementem wśród słuchawek z ANC.

Na komplecik składają się: słuchawki napędzane baterią AAA, przejściówka samolotowa na dużego "jacka" 6,3 mm i miękki woreczek. Wymiana baterii w pierwszej chwili może przyprawić o zawał; niczego się nie spodziewając, naciskamy sobie przycisk blokady, a tu nagle pół słuchawki wylatuje w powietrze - odskakuje czarne jajo wraz ze srebrną otoczką.

Efekt jest piorunujący i wypada przyznać, że to rozwiązanie wygodne i w gruncie rzeczy bezpieczne, zatrzaski są duże, nie połamią się szybko. To, co od razu wyróżnia Lindy 20425 na tle konkurencji (poza nazbyt plastikowym wyglądem), to akrobatyczna wręcz zdolność do składania się na czas transportu.

Odpinany, gumowany i nieplączący się przewód przenosi szelesty w niewielkim stopniu. Poduszki skutecznie przylegają do głowy, chociaż ich materiał przypomina płaszcz przeciwdeszczowy (miałem napisać o skaju, ale kto dziś jeszcze pamięta ten przebój lat 80.?).

Prawdziwą perełką jest wbudowany w muszlę analogowy potencjometr (w postaci obracającego się kółka), którym możemy płynnie regulować głośność do bardzo niskich poziomów (rozwiązania przyciskowe tego nie zapewniają).

ANC pracuje mniej radykalnie niż w innych modelach, ale może z tego powodu zyskujemy energię w zakresie wysokich tonów, które są częściej obecne niż w wielu innych, nawet znacznie droższych modelach.

Wyłączenie ANC w niewielkim stopniu pogarsza dźwięk, więc jak nam padnie bateria, nie będzie wielkiego problemu. Dynamika i przejrzystość są, tak czy inaczej, na umiarkowanym poziomie. Lindy 20425 to najlepsze słuchawki pod namiot, bo ich nie szkoda, a są pancerne.

Specyfikacja techniczna
Typ Zamknięte
Poduszka Nauszne
Masa 224
Impedancja (Ω) 70
Pasmo przenoszenia (Hz) 20-20 000
Ergonomia Latem zapewne będzie w nich zbyt ciepło, zwłaszcza większym uszom.
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
LINDY testy Zobacz więcej
LINDY aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo