Test GOLDRING DR 100 - Słuchawki przewodowe

DR 100
Radek Łabanowski

Firma Goldring to mistrz budowania wkładek gramofonowych. Bardzo często idzie to w parze z umiejętnościami w dziedzinie konstruowania słuchawek - proszę spojrzeć chociażby na Audio-Technikę czy Grado. Przez dłuższy czas słuchawek nie było jednak w ofercie brytyjskiego producenta, dopiero w tym roku powróciły grupą trzech modeli: najtańszych DR 50, testowanych DR 100 oraz DR 150, o bardzo podobnych kształtach, z niewielkimi zmianami kolorystycznymi i zupełnie różnymi przetwornikami.

Marka GOLDRING
Cena 350 zł
Dostępność w 10 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Rafko Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 11/2006
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Potężna, sztywna i zwarta konstrukcja.
Brzmienie Lekki, oddalony od głowy dźwięk, można ich słuchać godzinami.

Wydaje się, że jedną z inspiracji przy projektowaniu słuchawek były Sennheisery, w każdym razie nie można zaprzeczyć ich podobieństwu: mamy podłużne muszle z głębokimi, miękkimi częściami, tutaj wykonanymi z gąbki pokrytej delikatnym welurem w czarnym kolorze.

Inaczej niż w AKG, gdzie element stykający się z głową był wyodrębniony i miał dodatkowy, podwójny pałąk, tutaj, jak w Sennheiserze czy Beyerdynamiku, miękka część stykająca się z głową została umieszczona na elemencie spinającym muszle. Słuchawki mają dość spory nacisk i są raczej sztywne, więc pomimo miękkich muszli nie dla każdego będą najwygodniejsze.

Goldring DR 100 to słuchawki dynamiczne o budowie otwartej, typu otaczającego (circumaural), z dość dużymi membranami o średnicy 44 mm, wykonanymi z folii mylarowej, napędzanymi magnesami neodymowymi.

Kabel o długości 3 m, ze złoconymi końcówkami, odłączalny, został wykonany z miedzi OFC o czystości 99,999 %. Mają raczej niską impedancję (32 Ω), w czym przypominają słuchawki Grado oraz... konstrukcje przenośne. Nie mają jednak charakterystycznego "podrasowanego" dźwięku, który się z tym często wiąże.

Odsłuch

Podobnie jak w K601, tak i w DR 100 Goldringa góra jest nieco łagodzona. Dźwięk jest oddalony od słuchacza, co dla wielu użytkowników będzie atutem, ponieważ zapobiega to powstaniu efektu "klatki", który mimo generalnych zalet słuchawek doskwiera wielu ich użytkownikom.

Podobnie jak DR 100 grały np. Beyerdynamiki DT990 Pro, przez co dało się ich słuchać godzinami bez cienia zmęczenia. Bardzo ładnie zabrzmiały instrumenty, których energia koncentrowała się na średnicy i niższej części góry, te zakresy miały bardzo spójny, ładny przebieg.

Podobnie jak w AKG K601, tak i tutaj dynamika jest naprawdę niezła, pokazująca stopę perkusji z płyty Momentum Akiko Grace (Jroom/Columbia [Japan], COCB-53547, CD) w dokładny, niemal fizycznie odczuwalny sposób.

W spokojnych fragmentach muzycznych Goldring DR 100 zabrzmią w zrelaksowany, niezobowiązujący sposób, być może nie przekazując takiej dawki energii, jak niektóre inne konstrukcje (celują w tym Ultrasone i Grado), pozwalając jednak na długodystansowe delektowanie się muzyką, płyta po płycie. A do tego kosztują naprawdę niewiele.

Specyfikacja techniczna
Typ Otwarte
Poduszka Wokółuszne
Masa 295
Impedancja (Ω) 32
Pasmo przenoszenia (Hz) 30-20 000
Ergonomia Ściśle przylegają do głowy, nie dla każdego będą wygodne.
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
GOLDRING testy Zobacz więcej
GOLDRING aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo