Test BANG & OLUFSEN Beoplay HX - Słuchawki bezprzewodowe

Beoplay HX
Radek Łabanowski

Niegdyś B&O zajmował się słuchawkami przewodowymi oraz bezprzewodowymi, teraz koncentruje się wyłącznie na tych drugich. Oferuje jeden model douszny i dwa nauszne. Beoplay HX jest tym tańszym, produkowanym już od kilku lat, ale wciąż trudno mu wytknąć poważne braki funkcjonalne czy wczorajszy wygląd.

Marka BANG & OLUFSEN
Cena 2 000 zł
Dostępność w 28 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Asbis Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 3/2024
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Wciąż modne i eleganckie. Okrągłe, obszerne poduszki, solidne elementy pałąka.
Laboratorium Tłumienie hałasów ANC z szeregiem dodatkowych ustawień i trybem przeźroczystości akustycznej. Wszechstronna, intuicyjna aplikacja mobilnych. Praktyczny zestaw systemów kodujących. Bardzo komfortowe, dużo miejsca wokół uszu.
Brzmienie Zrównoważone z lekkim wzmocnieniem skrajów pasma, ale bez napastliwości, łatwe i przyjemne. Dokładniejsze w trybie USB-DAC.

Bang & Olufsen Beoplay HX - wykonanie

Wszystkie produkty B&O mają wyszukane wzornictwo, które wyjątkowo dobrze wytrzymuje próbę czasu. Nie jest to tylko skandynawska prostota, lecz wysublimowana elegancja.

Bang & Olufsen Beoplay HX są dostępne w trzech wersjach: srebrnej (z beżowymi akcentami), złotej oraz czarnej. Nawet ta ostatnia nie jest smutna, ożywiają ją srebrne dodatki.

Bang & Olufsen Beoplay HX to najlżejsze słuchawki w tym teście, jako jedyne ważą mniej niż 300 g. Korpusy muszli zostały wykonane z tworzywa, a z metalu – ruchome elementy pałąka, szyny regulacyjne, przeguby, ramiona podtrzymujące muszle oraz ich tylne części. Rozsądnie, solidnie, ładnie, wygodnie. Wewnętrzną część pałąka obszyto miękkim materiałem, a zewnętrzną – skórą, która (w przyjemniejszym wydaniu) znajduje się też na poduszkach.

Bang & Olufsen Beoplay HX - ergonomia i obsługa

Komfort noszenia Beoplay HX jest wyśmienity. Grube poduszki zostawiają bardzo dużo (jak na słuchawki przenośne) miejsca wokół uszu, doskonale dopasowują się do głowy.

Muszle można obracać o 90 stopni, ale przegubów nie "złamiemy", tym niemniej HX zmieszczą się bez problemu w kieszeni plecaka albo w etui, które B&O dostarcza w zestawie.

Intrygujące są tylne kapselki muszli z charakterystycznym, wzorzystym i przyjemnym w dotyku owalem. Pod tym z prawej strony umieszczono sensor dotykowy obsługi większości podstawowych funkcji (odtwarzanie, regulacja głośności).

Pod kapselkiem prawej muszli znajduje się panel dotykowy, odpowiadający za większość funkcji.

Panel łatwo wyczuć ze słuchawkami na głowie, a wszystko działa wyjątkowo sprawnie. Oprócz tego są jeszcze trzy tradycyjne przyciski, do włączania (i wyłączania słuchawek) oraz zmiany trybów ANC (można też z niego zupełnie zrezygnować).

Na krawędzi muszli ulokowano też trzeci przycisk opisany w dokumentacji jako Multi Button; niestety, nic więcej o nim nie wiemy. Na krótkie wciśnięcie tego przycisku ani słuchawki, ani źródło nie reagują, a po dłuższym przytrzymaniu wyświetla się (na ekranie telefonu) monit asystenta głosowego.

Na dolnych krawędziach muszel są tradycyjne przyciski.

Bang & Olufsen Beoplay HX - złącza i czas pracy

Bang & Olufsen Beoplay HX są wyposażone w dwa gniazda – analogowe wejście mini-jack oraz złącze USB-C. Oficjalnie służy do ładowania akumulatorów, ale trochę przypadkiem podłączyłem słuchawki do komputera, w którym zameldowały się jako "odbiornik" USB-DAC (choć producent oficjalnie się taką funkcją nie chwali). I faktycznie (po odpowiednim przekierowaniu sygnałów) w taki sposób mogą działać!

Czas pracy w trybie Bluetooth – 40 godzin – jest bardzo przyzwoity (biorąc zwłaszcza pod uwagę niewielką masę HX), a jeśli włączymy system ANC, akumulatory wyczerpią się pięć godzin wcześniej.

Układy dekodujące (sygnały BT) to SBC, AAC oraz aptX, nie ma więc najlepszych wariantów HD. W zestawie otrzymujemy dwa przewody – analogowy mini-jack oraz USB-C do ładowania akumulatorów.

Do ładowania akumulatorów służy USB-C.

Bang & Olufsen Beoplay HX - odsłuch

Bang & Olufsen Beoplay HX są najstarsze wśród testowanych słuchawek, ale nie muszą się wstydzić swojego brzmienia. Można nawet kojarzyć, że jest ono "dojrzałe", chociaż oczywiście nie wynika to z ich wieku, lecz określonej firmowej koncepcji.

Produkty B&O są wyjątkowe pod względem wzorniczym i funkcjonalnym, co może sugerować, że ich brzmienie również jest fantastyczne, chociaż nazbyt efektowne i niekoniecznie naturalne… A jest przeciwnie – jest zrównoważone, a przy tym żywe i świeże, może spodobać się zarówno słuchaczom wyrobionym, jak i tym, którzy mają tylko (i aż) zdrowy słuch i dobry gust.

Poduszki są dość pękate i mocno wykrojone wewnątrz, zostawiają sporo wolnego miejsca wokół uszu.

Nie polecam ich bezwzględnie wszystkim, bo przecież wielu oczekuje na efekty spektakularne; zarówno potężny bas, jak i popisy detaliczności nie leżą w charakterze HX. My cieszymy się, że grają normalnie. Dźwięk jest łatwy i przyjemny.

Lekkie podkreślenie skrajów pasma daje im optymalną dawkę soczystości (na dole) i świeżości (na górze). Słychać to zwłaszcza w trybie Bluetooth (a więc w zasadzie podstawowym).

Bas wcale nie jest miękki, lecz spójny i żwawy, świetnie spisuje się w ogólnie pojętej muzyce "rozrywkowej". Wokale są gęste, w tonacji trochę obniżone, niekrzykliwe, a wysokie – selektywne, ale lekkie, otwarte, bez nabłyszczenia i ostrości.

Muszle zawieszono na jednoramiennych widelcach, podobnie jak elementy regulacyjne wykonanych z metalu.

Połączenie analogowe nie zmienia wyraźnie profilu, chociaż średnica wydaje się mocniejsza. Najdokładniejsze, a przy tym zdecydowane, bezpośrednie brzmienie zapewnia połączenie cyfrowe USB-DAC. W tym trybie słychać najwięcej, chociaż nie zawsze komfortowo, bo w większym stopniu zależy to od jakości odtwarzanego materiału.

Tryb ANC spisuje się dość dobrze, trzeba brać poprawkę na to, że ma utrudnione zadanie w związku z przeciętną, pasywną izolacją samych poduszek.

Z włączoną redukcją ANC nie udaje się też uciec od dość typowego zjawiska – pogrubienia dźwięku, chociaż nie musi być ono dokuczliwe (a w hałaśliwym otoczeniu może być wręcz pożądane).

W aplikacji mobilnej uwagę zwraca "graficzny" model regulacji brzmienia.

Aplikacja atrakcji

Atrakcje przenoszą się coraz częściej do związanych ze słuchawkami aplikacji mobilnych. Instalacja aplikacji stała się pierwszym punktem programu. B&O rozwija swoją aplikację (która opiekuje się nie tylko słuchawkami, ale też innym sprzętem, np. soundbarami) od lat i jest na tym polu już ekspertem. Aplikacja Banga należy do najnowocześniejszych i najbardziej estetycznych, jest też jedną z najbardziej intuicyjnych i jednocześnie bogatych.

To aplikacyjny kombajn złożony z trzech sekcji – ustawień, odtwarzacza muzycznego i modułu do obsługi radiowych stacji internetowych. W pierwszej z nich – oprócz wygodnego dostępu do funkcji i układów, jakie znajdują też na samych muszlach słuchawek – są unikalne tryby dźwiękowe, które definiujemy wygodnym graficznym interfejsem.

Nie trzeba znać się na częstotliwościach i wiedzieć, czy 3 dB to dużo czy mało; wystarczy tylko podróżować palcem po ekranie, pomiędzy polami oznaczającymi brzmienie "jasne, ciepłe, relaksujące oraz energetyczne". Producent podpowiada kilka gotowych ustawień, ale użytkownik może tworzyć i zapisywać w pamięci aplikacji własne.

W ustawieniach zaawansowanych zdecydujemy też między innymi o działaniu układów oszczędzających energię czy czujnikach sygnalizujących zdjęcie słuchawek z głowy.

Specyfikacja techniczna
Wejście analogowe Tak
Aplikacja mobilna Tak
ANC Tak
Czas pracy (godz.)
Typ Zamknięte
Poduszka Wokółuszne
Masa 285
Impedancja (Ω) b.d.
Bluetooth
Kodeki BT SBC, AAC, aptX
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
BANG & OLUFSEN testy Zobacz więcej
BANG & OLUFSEN aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo