Test PHILIPS Fidelio L3 - Słuchawki bezprzewodowe

Fidelio L3
Radek Łabanowski

Zamówiłem przenośne L3, a dostałem wielkie pudło... Pomyślałem, że to pomyłka i przysłano jakiś znacznie droższy model. Jednak nie – L3 przygotowano bardzo luksusowo, zarówno je same, jak też ich opakowanie oraz dodatki. Ekolodzy i obrońcy praw zwierząt będą jednak zgorszeni.

Marka PHILIPS
Cena 1 300 zł
Dostępność w 8 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Artykuł pochodzi z Audio 5/2022
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie W tym zakresie cenowym fantastyczna jakość wykonania i materiałów połączona z nowoczesnym wzornictwem. Solidność przekłada się również na sporą masę.
Funkcjonalność Nafaszerowane układami zarówno w zakresie korekcji sygnału, jak i obsługi. Panel dotykowy, aktywne tłumienie hałasów ANC, czujniki wykrywające zdejmowanie słuchawek, tryb przeźroczystości, aplikacja mobilna. Komplet układów (de)kodujących z aptX HD na czele.
Brzmienie Spokojne, zrównoważone, wolne od podbarwień i zasadniczo klarowne, chociaż powściągliwe w zakresie wysokich tonów.

W zewnętrznym pudle znajduje się duże gąbkowe wypełnienie i... kolejne pudełko. A w nim... jeszcze kartonik. Kiedy już dotrzemy do słuchawek, pojawią się z całą masą dodatków. Jest wśród nich sztywne etui, miękki woreczek ochronny, dwa przewody (jeden USB do ładowania, drugi sygnałowy), a nawet przejściówka samolotowa.

Philips Fidelio L3 - wykonanie

Fantastyczny komplet, który rzadko widzimy nawet wśród najdroższych modeli. Pady wykonano z naturalnej skóry, którą obszyto także pałąk – ale tylko z zewnątrz, od strony głowy wykończono go miękkim materiałem weluropodobnym. Widelce podtrzymujące muszle mają masywne, metalowe ramy.

Plastik pojawia się tylko w zewnętrznych skorupach muszli, ale i jego jakość nie budzi zastrzeżeń. Do regulacji służy typowy mechanizm z płaską taśmą i zapadkami.

Po maksymalnym rozsunięciu pałąka nie zostaje już dużo miejsca. Solidność i wysokiej jakości materiały przełożyły się na sporą masę – L3 ważą aż 360 g. Aby stabilnie leżały na głowie, pałąk dość mocno ją ściska (z boków), co czuć nawet przez miękkie poduszki.

Philips Fidelio L3 - obsługa

Philips Fidelio L3 są pełne bajerów. Najważniejszy w codziennym użytkowaniu jest panel dotykowy w prawej muszli, który zawiera sterowanie odtwarzaniem oraz regulację głośności.

L3 wyposażono również w jeden z najnowocześniejszych systemów parowania ze sprzętem mobilnym – Fast Pair – który ustawi wszystko automatycznie, gdy tylko zbliżymy słuchawki np. do telefonu. Ale uwaga: Fast Pair działa tylko z systemem Android.

Na dolnej krawędzi prawej muszli znajdują się przyciski do obsługi układu aktywnej redukcji hałasów ANC i trybu przeźroczystości akustycznej. Jest też integracja z asystentami głosowymi, Google Assistant, Amazon Alexa czy Apple Siri. Na lewej muszli umieszczono gniazdo USB-C oraz włącznik zasilania.

Na prawej muszli znajdują się też klasyczne przyciski do obsługi systemów ANC oraz tzw. przeźroczystości akustycznej.

Philips Fidelio L3 - czas pracy i ANC

Czas pracy w trybie bezprzewodowym sięga 38 godzin (bez redukcji hałasów; wraz z nią – 6 godzin krócej). Dla urządzeń z systemem iOS (sprzęt Apple) przygotowano kodowanie AAC, dla całej reszty (urządzeń na Androidzie) – nie tylko aptX, ale nawet najlepszy aptX HD.

Działanie ANC regulowane jest automatycznie. Czego chcieć więcej? Może czujnika reagującego (wstrzymywaniem odtwarzania) na zsunięcie słuchawek z głowy? Proszę bardzo – jest.

Za pomocą aplikacji mobilnej Philips Headphones wyłączymy czujniki, podejrzymy parametry sygnału i skorygujemy charakterystykę częstotliwościową. Philips Fidelio L3 ma także wejście analogowe, choć trzeba zwrócić uwagę na wyjątkowo niską, nawet jak na sprzęt przenośny, impedancję – 16 Ω.

Gdy skończy się energia w ogniwach, słuchawki mogą pracować w trybie pasywnym.

Philips Fidelio L3 - odsłuch

Producenci rzadko przedstawiają cechy swoich urządzeń tak fachowo i elegancko, jak Philips. "Basy są zwarte i pełne, ale nie nadmierne" – zdanie jakby wyjęte z recenzji. "Średnie są gładkie, a tony wysokie wyraźne". Sam bym tak tego nie ujął, ale jakoś się dogadamy...

Philips, który zajmował się głównie popularnym sprzętem audio, od czasu do czasu wypuszczał "hajfajowe" perełki, właśnie w serii Fidelio. Również tym razem potraktował sprawę z audiofilską powagą, kształtując brzmienie zrównoważone, spokojne, chyba aż nazbyt grzeczne dla przeciętnego słuchacza. Wszystko jest na swoim miejscu, Philips Fidelio L3 grają neutralnie i bezpiecznie.

Średnica – porządna, czysta, niepodbarwiona. Na takim tle Grado GW100 okazują się grać niepoprawnie i radośnie. Podobnie wysokie tony – gładkie, selektywne, wolne od dzwonienia i syczenia, pozwolą słuchać wszystkiego i długo, bez zmęczenia i bez wielkiej frajdy, jaką daje detaliczność np. Audio-Techniki.

Aplikacja mobilną obejmuje rozbudowane korekcje brzmienia i wiele dodatkowych ustawień.

Przypomina to brzmienie Sennheiserów (który w tym teście co prawda nie występuje, ale ma dość stabilny profil), a to przecież komplement, chociaż nie recepta na szczęście dla wszystkich.

W wielu słuchawkach włączenie systemu ANC wzmacnia niskie tony. Podobnie jest i tym razem, a chociaż dalsze ograniczenie ekspresji wysokich wydaje się niekorzystne, to mocniejszy, a przy tym swobodniejszy bas daje całemu brzmieniu więcej siły i zaangażowania.

Co prawda pojawia się inna "przypadłość" włączonej wówczas elektroniki – delikatny szum – ale zauważymy go tylko wówczas, gdy wkoło zapanuje błoga cisza… czyli kiedy ANC teoretycznie nie potrzebujemy.

Korekcje (poprzez aplikację mobilną) też pozwalają na wyciągnięcie więcej soków i blasku, choćby przez proste wyeksponowanie skrajów pasma.

Specyfikacja techniczna
Wejście analogowe Tak
Aplikacja mobilna Tak
ANC Tak
Czas pracy (godz.)
Typ Zamknięte
Poduszka Wokółuszne
Masa 360
Impedancja (Ω) 16
Bluetooth
Kodeki BT SBC, AAC, aptX, aptX HD
NFC Nie
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
PHILIPS testy Zobacz więcej
PHILIPS aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo