Jednak największą siłą zespołu są koncerty na rockowej scenie, o czym wielokrotnie przekonała się także polska publiczność. Wkrótce po tym wydarzeniu dali dwa występy w słynnym berlińskim klubie SO36. To idealne miejsce dla ich muzyki – nieujarzmionej, buntowniczej, pełnej rockowej ekspresji.
W ciągu dwóch wieczorów New Model Army zagrali kilkadziesiąt utworów stanowiących przekrój przez całą karierę (na podwójne CD trafiło 20 z nich). Fani doskonale je znają i żywo reagują dośpiewując refreny. Atmosfera jest wspaniała, a New Model Army wyluzowani.
Ich muzyka pozostaje uosobieniem tego, co stanowiło przed laty o wielkości brytyjskiego rocka. Majestatyczne brzmienie będące połączeniem nowofalowego rocka, punku i folku jest natychmiast rozpoznawalne i wpada w ucho.
"Bittersweet", "Ambition", "Angry Planet", "No Rest", "The Hunt", "Vengeance", "Die Trying" czy "Poison Street" mają w sobie niesamowitą moc, brzmią jak punkowe hymny. Justin Sullivan wciąż ma w głosie żar rockowego rebelianta walczącego z niesprawiedliwością.
earMusic/Mystic