Doggerel

PIXIES
Doggerel

Rock
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Pixies zawiązali się w połowie lat 80., by w 1993 roku zawiesić działalność. Uwielbiał ich Kurt Cobain, który przemycał ich patenty do muzyki Nirvany, byli inspiracją dla Radiohead, w samych superlatywach mówił o nich David Bowie.

Pixies powrócili w 2004 roku, najpierw do działalności koncertowej, potem także studyjnej. Choć albumy z premierowym materiałem wypadały poprawnie, to jednak nie wzbudziły już takiego entuzjazmu jak te z pierwszego okresu.

Czwarty po powrocie, a ósmy w ogóle studyjny krążek kwartetu z Bostonu jest ich najlepszym dziełem od czasu "Trompe le Monde" z 1991 roku. Zresztą brzmieniowo najbardziej tamtą płytę przypomina. Krótkie, trzyminutowe piosenki są pełne chwytliwych melodii.

Wreszcie mają to coś, co sprawia, że chce się do nich wracać. Każda z nich może zachwycić świeżością i lekkością brzmienia. Dominują jazgotliwe gitary i krzykliwy wokal lidera Blacka Francisa, ale w tej muzyce nie ma nic z punkowego brudu.

Nie zabrakło na "Doggerel" także pełnych luzu, spokojnych piosenek z gitarą akustyczną, także stanowiących charakterystyczny element dla stylu grupy. Ważnym ogniwem w zespole stała się basistka i wokalistka Paz Lenchantin (A Perfect Circle, Zwan), która udanie zastąpiła Kim Deal.


BMG/Mystic

Grzegorz Dusza
Grzegorz Dusza
Dziennikarz muzyczny, od wielu lat współpracuje z magazynem AUDIO. 
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo