The Blue Hour

SUEDE
The Blue Hour

Rock
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

W pierwszej połowie lat 90. na Wyspach królował britpop. Największymi gwiazdami tego stylu były grupy Blur i Oasis, zaś czołówkę uzupełniały Pulp i właśnie Suede. Choć ich sukcesy nie były tak spektakularne jak pozostałych grup, to oni dziś bronią honoru britpopu.

Najnowsza płyta Suede "The Blue Hour" stanowi dopełnienie tryptyku, na który składają się jeszcze nagrane w tej dekadzie albumy "Bloodsports" i "Night Thoughts".

Melodramatyzm zawsze był wizytówką Suede. Wokalista Brett Anderson i spółka potrafią nasycić nim piosenki jak mało kto. Niektóre utwory przynoszą jednak niespodziankę. Gotyckie chóry i orkiestrowy aranż w "As One" przenoszą muzykę Suede w zupełnie nierockowe rejony. Podobnie jak "Chalk Circles", który mógłby nagrać zespół Dead Can Dance.

Powrotem do lat 90. jest sentymentalny "Wastelands". Tu usłyszymy popisowy dla Andersona falset i klimat jakby z songów Davida Bowiego. Teledysk do "Life Is Golden" powstał w ukraińskiej Prypeci. Monumentalne brzmienie ma przejmujący "Tides". Nowofalowe gitary zdominowały melodyjny "Don’t Be Afraid If Nobody Loves You".

Suede doskonale operują nastrojem, dawkują emocjami, nadają piosenkom art-rockowy wymiar. Cały czas smucą, ale robią to z wdziękiem i charyzmą.


Warner

Grzegorz Dusza
Grzegorz Dusza
Dziennikarz muzyczny, od wielu lat współpracuje z magazynem AUDIO. 
Zobacz artykuły autora
Inne płyty tego autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo