Wciąż ważnym elementem brzmienia nagrań Lunatic Soul jest elektronika, zarówno ta spod znaku ambientu, jak i zdecydowanie bardziej dynamiczna. Połamane triphopowe rytmy budują niepokojący klimat w kompozycji tytułowej. W duchu etno i muzyki Dead Can Dance utrzymany jest "Red Light Escape".
Piosenkowy charakter, najbliższy Riverside, ma "Crumbling Teeth and the Owl Eyes". Fanów większych form z pewnością ucieszy "A Thousand Shards of Heaven" - utwór sięgający korzeniami rocka progresywnego, spajający wątki jazzowe, popowe, rockowe i taneczne.
Mariusz Duda zagrał na płycie na niemal wszystkich instrumentach. Towarzyszy mu jedynie perkusista Wawrzyniec Dramowicz oraz w kilku utworach saksofonista Marcin Odyniec i Sinfonietta Consous Orchestra.
"Fractured" stanowi najbardziej dojrzałe, przemyślane i spójne brzmieniowo solowe dzieło Mariusza Dudy. To – jak zaznacza – płyta naznaczona śmiercią bliskich mu osób, stąd minorowy klimat piosenek.
MYSTIC PRODUCTION