Chemical City

SAM ROBERTS
Chemical City

Rock
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Dotarł do Europy drugi album młodej grupy rockowej z Kanady prowadzonej przez Robertsa, nieprzeciętnie utalentowanego wokalisty i multiinstrumentalisty.
Dotarł do Europy drugi album młodej grupy rockowej z Kanady prowadzonej przez Robertsa, nieprzeciętnie utalentowanego wokalisty i multiinstrumentalisty. Ich pierwszy album "We Were Born in a Flame" (opisany w Audio 4 lata temu) uzyskał kanadyjskie Grammy, a potem rozszedł się po świecie zdobywając aplauz fanów i recenzentów.

Najbardziej fascynującą cechą grupy Robertsa jest świeżość z jaką przywołują echa przeszłości. W ich piosenkach można odnaleźć melodyjność i piękne polifonie wokalne The Beatles, romantyzm Steppenwolf, odlotowość Led Zeppelin i silny powiew nurtu grunge.

Te ostatnie wpływy sprawiają, że mimo oczywistych odniesień do historii, ich utwory brzmią współcześnie i mogą by akceptowane zarówno przez 20- jak i 50-latków.

"Chemical City" nie przynosi zasadniczych zmian stylistycznych (może jest więcej efektów) i 10 nowych piosenek stanowi kontynuację poprzedniego albumu. Roberts, który oprócz komponowania miał ambicje nagrywania niemal wszystkich instrumentów, dał tym razem pograć kolegom i kwintet zabrzmiał równo.

Podobno zespół sprawdza się wyśmienicie na żywo, o czym świadczą entuzjastyczne relacje z koncertów. Słuchając "Mind Flood" z histeryczną eksplozją wszystkich instrumentów w formie refrenu, można wyobrazić sobie jaki to musi być "czad" na koncercie.

Z kolei gdy posłuchamy "Uprising Down Under" przeniesiemy się w balladową krainę marzen, by za chwilę oddać się refleksjom jakich dostarcza nam pędzący wokół świat. Roberts nie dba o klarowność brzmienia, ale takiej muzyki nie da się grać 'sterylnie".




SECRET BRAIN
Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo