Premiera tego DVD opóźniana była przez ponad rok. Wiele osób straciło wiarę, że materiał z trasy podsumowującej trylogię albumów Riverside ujrzy światło dzienne. Koncert od początku przygotowywany był tak, by wydać go na cyfrowym nośniku, więc widzowie mogą liczyć na wiele wizualnych atrakcji.
Zespół daje z siebie wszystko, zresztą przez ostatnie 12 miesięcy poczynił ogromne postępy i uczestnicy ich występów na pewno ten fakt odnotują. Łódzki koncert został również bardzo ciekawie zmontowany. Efekty nałożone na film mogą momentami przypominać te z "Arriving Somewhere" Porcupine Tree, ale przynajmniej jest to dobry wzorzec. Natomiast można się przyczepić do dźwięku, który dostępny jest jedynie w formacie DD 2.0. Miłośnicy DD 5.1 czy DTS będą tym zapewne bardzo zaskoczeni. Z kolei standard wideo to... NTSC. Na osłodę zespół dokłada drugą płytę, na której w mniej spektakularnej formie zostały przedstawione fragmenty innych koncertów. Ogólnie - pozycja nie do pominięcia dla każdego fana progresywnego rocka, ale jeden z najlepszych zespołów tego gatunku na świecie zasługiwał na większą dbałość o szczegóły wydania.
M. Kubicki
PROGTEAM
