The Western Lands

GRAVENHURST
The Western Lands

Rock
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Ta płyta trafiła do mnie latem, ale ta pora zupełnie nie pasowała do muzyki zespołu. Co innego jesienią, kiedy jest zimno, w dodatku pada i wieje, wtedy szuka się dźwięków, które oddałyby klimat panujący za oknem.
Ta płyta trafiła do mnie latem, ale ta pora zupełnie nie pasowała do muzyki zespołu. Co innego jesienią, kiedy jest zimno, w dodatku pada i wieje, wtedy szuka się dźwięków, które oddałyby klimat panujący za oknem. Do tego idealnie nadaje się trzeci album Gravenhurst.

Bristolska formacja mocno oddaliła się od swoich folkowych korzeni w duchu Belle And Sebastian. Teraz bliżej jej do gitarowego, zimnofalowego rocka lat 80. Nagrania naznaczone są smutkiem, emanuje z nich melancholia i przygnębienie.

Wokalista śpiewa nieśmiałym głosem, schowanym gdzieś za rozjechanymi dźwiękami gitar, jakby wstydził się swoich słów. Potęguje to tylko nastrój przygnębienia, mimo że nie brak na płycie ujmujących melodii. W piosenkach grupy piękno i smutek przenikają się wzajemnie, nie pozwalając pozostać wobec muzyki obojętnym.




WARP/SONIC
Grzegorz Dusza
Grzegorz Dusza
Dziennikarz muzyczny, od wielu lat współpracuje z magazynem AUDIO. 
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo