Mountains of Sorrow, Rivers of Songs

AMOS LEE
Mountains of Sorrow, Rivers of Songs

Rock
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

To bardzo pozytywne uczucie mieć świadomość, że w ostatniej dekadzie pojawili się dość licznie młodzi twórcy proponujący nowe piosenki i żywą formę ich prezentacji w stylu wydawałoby się zamkniętym dla dalszego rozwoju. 

To bardzo pozytywne uczucie mieć świadomość, że w ostatniej dekadzie pojawili się dość licznie młodzi twórcy proponujący nowe piosenki i żywą formę ich prezentacji w stylu wydawałoby się zamkniętym dla dalszego rozwoju.

Amos Lee zwrócił baczną uwagę swym debiutem przed dziesięciu laty, a albumem "Mission Bell" z 2011 r. wspiął się już na szczyty popularności. Pokazał, że potrafi pisać i wykonywać utwory o szerokim spektrum emocjonalnym i to zarówno w formie folk, jak i klasycznego rocka, a w każdej z nich doskonale się sprawdza.

Amos Lee najlepiej czuje się w romantycznych balladach jak "Dresser Drawer" czy "Burden", gdy jego wylewnemu głosowi bez nakładek towarzyszą na pierwszym planie gitary akustyczne oraz perkusjonalia i ewentualnie jeszcze coś w tle; szkoda, że nie ma więcej takich utworów na płycie.

Jego głos bardzo harmonijnie splata się z żeńskim śpiewem: w "Chill in the Air" z delikatnym obramowaniem przez Allison Krauss, a w "Mountains of Sorrow" z romantycznym wtórowaniem Patty Griffin.

Nie sposób też nie docenić ciekawej linii melodycznej i towarzyszących jej harmonii w dynamicznych utworach jak "Stranger" i "The Man Who Wants You", czy obsesyjnie ciężkich bluesowych riffów w "High Water".


BLUE NOTE / UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo