Mikstura elektroniki i akustycznych brzmień, psychodelii, pokręconej rytmiki oraz popowa chwytliwość nagrań zaskarbiły jej wielu fanów, którzy z pewnością sięgną także po jej piąty krążek. "Lost Girls" powstał w Los Angeles, gdzie wokalistka chwilowo zakotwiczyła łącząc filmową i muzyczną karierę. Artystka najwyraźniej nasiąknęła magią tego miejsca. Electro-pop, który prezentuje na płycie, obudzi wspomnienia wśród słuchaczy, którzy doskonale pamiętają muzykę lat 80.
Niemal w każdej piosence można doszukać się syntezatorowych brzmień, syntetycznych rytmów i chwytliwych melodii przywołujących wykonawców z tamtego okresu. Na liście jej ulubieńców z dzieciństwa z pewnością były: Madonna, Eurythmics, Donna Summer, The Cure, Queen i Clan of Xymox. Natasza Khan przeniosła ich muzykę do naszych czasów, tworząc hipnotyzujący soundtrack do nieistniejącego filmu.
Awal/PIAS