High As Hope

FLORENCE + THE MACHINE
High As Hope

Pop
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Florence Welch przyzwyczaiła słuchaczy do swojego nadekspresyjnego stylu. Na scenie jest wulkanem energii. Taka jest też w życiu prywatnym, bywa nieprzewidywalna i szalona. Czwarty album artystki przynosi jednak zbawienną dla niej odmianę.

Jak sama zaznacza, nigdy wcześniej nie czuła się tak dobrze i nie była tak szczęśliwa. Oczyszczona z alkoholowego nałogu serwuje słuchaczom wyciszony i dojrzały artystycznie album. Zawsze słynęła z bombastycznego podejścia do muzyki. I tu czeka na słuchaczy kolejna niespodzianka, bo nowe piosenki opakowała w proste aranżacje.

Początek "High As Hope" urzeka wręcz subtelnością i minimalizmem. Aż czeka się, kiedy wreszcie rudowłosa dziewczyna z Walii odpali i porazi nas monumentalnym brzmieniem. Nic takiego jednak nie następuje. Cały czas trzyma w ryzach swój temperament – jest refleksyjna, momentami nawet ckliwa.

Na "High As Hope" towarzyszy jej imponujący zestaw gości - Kamasi Washington, Sampha, Father John Misty, Tobias Jesso i Jamie xx. Ale to Walijka jest tu główną rozdającą. Mówiąc o płycie, przyznaje, że ograniczając ekspresję mogła wyrazić więcej niż krzycząc. A to cecha dojrzałych mistrzów.


Universal

Grzegorz Dusza
Grzegorz Dusza
Dziennikarz muzyczny, od wielu lat współpracuje z magazynem AUDIO. 
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo