Wokalista ze Śląska stał się jedną z największych gwiazd muzyki popularnej, wielbioną przez fanów i chwaloną przez krytyków. Na szczęście uniósł ten ciężar i nagrał płytę jeszcze ciekawszą. Przy realizacji "Annoyance and Disappointment" pracował ponownie z Bogdanem Kondrackim, łowcą talentów i etatowym zdobywcą Fryderyków.
Muzycznie dzieje się tu o wiele więcej niż na debiucie. Po intro następuje stonowany utwór "Forest" w duchu U2. Dalej jest utrzymany w umiarkowanym tempie także anglojęzyczny "Block". W wysokie rejestry Dawid Podsiadło uderza w zaśpiewanym już po polsku "Pastempomat".
Mając w pamięci jego pierwszą płytę i teraz wydany album, odnoszę wrażenie, że właśnie "polskie" utwory są bardziej przebojowe i dają Podsiadle większe pole do wokalnych popisów. Potwierdza to singlowy "W dobrą stronę". Podobać mogą się także bliski Coldplay "Cashew/161644", fortepianowo-gitarowy "Son of Analog" w stylu Jacka White`a czy folkowa melancholia w "Bela".
SONY