Wcześniej związana z Kapelą ze Wsi Warszawa, potem z formacją incarNations i solo, wokalistka zaskarbiła sobie serca fanów ceniących w muzyce elegancję wykonania i innowacyjne podejście do muzyki. Pomysł na album polegał na zagraniu piosenek pisanych w latach 60. i 70. w konwencji przedwojennego swingu i knajpianego dancingu.
Tak brzmi choćby "Na całych jeziorach ty" czy pastiszowa "Noc z Renatą". Bluesowy klimat ma "Księżyc frajer", w którym Maja Kleszcz upodabnia się do Amy Winehouse. Pamięć dawnej muzycznej elegancji spod znaku Elli Fitzgerald przywołują "Uciekaj moje serce" i "Miłość swe humory ma".
Swingowo zabrzmiał "Niech żyje bal", bardziej nowocześnie i jazzowo "Nim wstanie dzień" do muzyki Krzysztofa Komedy. W nagraniach wokalistce towarzyszy akustyczny kwintet dowodzony przez Wojciecha Krzaka - fortepian, kontrabas, perkusja, gitara i trąbka.
Mystic