Test HiFiMAN Edition S - Słuchawki przewodowe

Edition S
Radek Łabanowski

HiFiMAN szybko, ale uczciwie zapracował sobie na uznanie. W krótkim czasie przeistoczył się z nieznanego debiutanta w poważnego gracza, popularyzując nie tylko swoją markę, ale i technikę przetworników planarnych, kierowanych jednak do audiofi lów z grubszym portfelem i jednoznacznymi potrzebami - uzyskania jak najlepszego dźwięku w domowym zaciszu. 

Marka HiFiMAN
Cena 1 350 zł
Dostępność w 19 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Rafko Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 3/2017
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Dość ciężkie słuchawki z dużymi, 50-mm przetwornikami, skórzano-welurowe pady, unikalny system odchylanych paneli muszli (otwarte/zamknięte).
Laboratorium Po prostu wygodne. Składają się do niewielkich rozmiarów (transport).
Brzmienie W konfiguracji otwartej swobodne i soczyste; w zamkniętej - bardziej zwięzłe i krótkie. Bas zawsze czytelny i proporcjonalny.

Słuchawki mobilne HiFiMAN-a były z kolei douszne, ale wreszcie pojawia się konstrukcja przenośna, o regularnej wielkości nausznej.

Tym, co w wielu produktach HiFiMAN-a nie wzbudzało entuzjazmu, było opakowanie. HiFi MAN Edition S mają jednak elegancką oprawę, a po otwarciu pudełka zobaczymy jeszcze sztywne, gustowne etui - co nie jest wcale standardem w tej kategorii.

Same słuchawki też będą się podobać - metalowe ramki oryginalnych, asymetrycznych muszli, miękkie poduszki oraz wyściółka pałąka.

HiFi MAN Edition S - konstrukcja

Cała konstrukcja jest sztywna i dość ciężka. Zachwalając zalety HiFi MAN Edition S, producent podkreśla zakres prac nad konstrukcją pałąka.

Ma on za zadanie mocno utrzymywać słuchawki na głowie, jednocześnie nie przesadzając z naciskiem. To zadanie tym trudniejsze, że muszle podtrzymują "łamane" przeguby (dzięki którym słuchawki można złożyć).

Regulacja pionowa jest niezależna dla każdej muszli i odbywa się za pomocą mechanizmu zapadkowego. Aby słuchawki się nie przesuwały, po założeniu ich na głowę mechanizm jest rozpierany i nieznacznie się usztywnia.

Z jednej strony utrudnia to końcową regulację (gdy słuchawki mamy już na głowie), z drugiej - niemal nie pozwala się słuchawkom przesuwać. 

Czytaj również nasze testy słuchawek bezprzewodowych

W komplecie, oprócz krótkiego przewodu, znajduje się przejściówka na standard 6,3 mm oraz podwójny adapter samolotowy.

Poduszeczki wykończono łącząc skórę i welur, mają one nietypowy, asymetryczny kształt. Na zewnętrznych powierzchniach muszli widać panele z logo firmy, i to ich konstrukcja stanowi o wyjątkowości HiFi MAN Edition S.

Panele zamocowano na magnetycznych pierścieniach, zaślepki można wyjąć, a wówczas, co jest naprawdę unikalne, słuchawki zamknięte staną się...otwartymi.

HiFi MAN Edition S - przetworniki i dodatkowe wyposażenie

Nie wiem, czy można tak zoptymalizować parametry przetworników i muszli, aby pracowały prawidłowo w obydwu systemach, ale jakiś kompromis zawsze jest możliwy. Mimo niewielkich gabarytów, wewnątrz zainstalowano duże, 50-mm przetworniki.

 

W komplecie dostajemy krótki (130 cm) kabel ze zintegrowanym uniwersalnym sterownikiem, wtykiem mini-jack i przejściówką na standard 6,3 mm.

Wysiłki projektantów zmierzające do zapewnienia komfortu nie poszły na marne. HiFi MAN Edition S są przecież relatywnie niewielkie, a czułem się w nich niemal jak w dużych, domowych słuchawkach, w wariancie otwartym są trudne do przelicytowania, jeśli chodzi o wygodę długich sesji.

Odsłuch

HiFi MAN Edition S trzeba posłuchać w dwóch konfiguracjach. Ja zacząłem od wersji zamkniętej, tak "złożone" słuchawki są dostarczane w fabrycznym opakowaniu i - uwaga - kto nie zajrzy do instrukcji i nie wytropi możliwości, jakie daje układ klapek, nie pozna zasadniczych możliwości Edition S.

HiFiMAN przygotował niekonwencjonalną konstrukcję ze zdejmowanymi klapkami, słuchawki mogą działać jako zamknięte lub otwarte.

 

Co ciekawe, już w układzie zamkniętym bas jest oszczędny, a całe brzmienie może wydawać się twarde i mechanicznie. Za zaletę można uznać dobre zrównoważenie i dyscyplinę, ale dźwięk nie jest soczysty ani lotny.

Uzyskanie większej swobody, błysku, ale też elegancji i szlachetności, wymaga konfiguracji otwartej. Uwolniona zostaje zarówno energia, jak i subtelności, dźwięk staje się zarazem bliski i bezpośredni, jak też otwarty i przestrzenny - scena jest czytelna, dźwięki wychodzą ze środka głowy.

Bas pozostaje krótki i chociaż jest go proporcjonalnie nawet mniej, to całość wydaje się spójna i kompletna.

Po złożeniu słuchawki zajmują niewiele miejsca, edycja mobilna zawiera również eleganckie, owalne etui z karabińczykiem.

Specyfikacja techniczna
Typ Zamknięte
Poduszka Wokółuszne
Masa 248
Impedancja (Ω) 18
Pasmo przenoszenia (Hz) 15-22 000
Sterowanie (podst./MFI/Android) tak / nie / nie
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
HiFiMAN testy Zobacz więcej
HiFiMAN aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo