Test SENNHEISER HD 600 - Słuchawki przewodowe

HD 600
Radek Łabanowski

Słuchawki Sennheiser należą w Polsce do najpopularniejszych. Ale chyba na całym świecie produkty tej niemieckiej firmy są dobrze znane. Sprzyja temu ogromny ich wybór − w ofercie znajduje się ponad dwadzieścia modeli, od dość tanich do... kosztującego ponad trzysta milionów "starych" złotych Orfeusza − elektrostatycznych słuchawek z własnym lampowym wzmacniaczem. Sennheiser demonstruje więc zarówno swoje najwyższe umiejętności, jak i niskimi cenami zdecydowanej większości modeli dba o szeroki rynek urządzeń popularnych.

Marka SENNHEISER
Cena 1 350 zł
Dostępność w 16 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Aplauz Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Luksusowe wykończenie obudów, parowane przetworniki.
Brzmienie Wzorcowa równowaga tonalna, rozdzielczość, soczystość brzmienia.

Pozycja HD 600 w asortymencie Sennheisera jest szczególna. Według najnowszego katalogu firmy, zostały one przez producenta zakwalifikowane do wąskiej grupy Hi−End, w której obok nich znajdują się tylko Orfeusz i HE60 - podobne do Orfeusza słuchawki elektrostatyczne, ale współpracujące ze wzmacniaczem tranzystorowym (HEV70), a nie lampowym.

HD 600 nie mają już nic konstrukcyjnie wspólnego z tymi dwoma modelami słuchawek elektrostatycznych, są bowiem udoskonaloną wersją dobrze znanych słuchawek HD580 Precision. Te ostatnie z kolei stanowią uwieńczenie licznej serii słuchawek serii "500".

Widoczne z zewnątrz różnice w budowie HD600 i HD 580 to zastosowanie metalowej siatki zabezpieczającej tylne strony słuchawek, zamiast ażurowej obudowy plastykowej, a także luksusowe wykończenie elementów wykonanych z tworzyw sztucznych - błyszcząca, "marmurkowa" powierzchnia dowodzi, że Sennheiser HD600 traktowane są przez Sennheisera jako produkt bardzo prestiżowy.

Czytaj również nasze testy słuchawek bezprzewodowych

W podstawowych, katalogowych danych technicznych nie widać żadnej różnicy między HD580 i HD600, ale według zapewnień firmy, HD600 wykorzystują tylko specjalnie wyselekcjonowane, a następnie parowane przetworniki. Tak jak HD580, również HD600 obiecują wysoki komfort użytkowania, dzięki zastosowaniu miękkich poduszek dookołausznych o delikatnej, aksamitnej powierzchni.

Odsłuch na słuchawkach Sennheiser HD 600

Jedną z istotnych funkcjonalnych zalet Sennheiser HD 600 jest ich wygoda − pozwala na długotrwałe noszenie; krótkie, kilkudziesięciosekundowe przerwy wystarczały mi między kilkunastominutowymi "sesjami" odsłuchowymi.

HD600 to najbardziej neutralne brzmieniowo słuchawki tego testu. Od pierwszych do ostatnich chwil ich przesłuchań nic mnie nie zaskoczyło − nie pojawił się żaden niepotrzebny rezonans, nigdy nie odbierałem dźwięku jako ani o odrobinę zbyt ciemnego (jak w przypadku AKG), ani zbyt jasnego (jak w przypadku Jecklin Float Elektrostat).

Sennheiser HD600 są niemal wzorcowe pod względem ogólnej równowagi tonalnej. Bardzo dobra jest rozdzielczość, niuanse brzmienia zostają odkryte niemal tak jak w droższych Jecklin Float.

Wysokie tony dodają brzmieniu odrobinę polotu i blasku − a niemal krystalicznie czyste, są przy tym w sposób pożyteczny dla całości brzmienia kreatywne − nie zostały w stu procentach podporządkowane częstotliwościom średnim, ale i nie są od nich oderwane.

Prawdopodobnie uzyskany tutaj bardzo dobry kompromis wpływa na łatwy odbiór wielu szczegółów muzyki. Bas nie jest tak silny i wszechogarniający jak w przypadku AKG, ale trudno mu zarzucić słabość.

Słuchawek Sennheiser HD600 słucha się bardzo komfortowo - niemal w ogóle nie występuje zjawisko kumulowania się zbyt dużej energii w środku panoramy stereofonicznej, a więc niestety - w przypadku słuchawek - w środku głowy, co jest dla mnie jednym z przykrzejszych doznań przy eksploatacji większości tańszych i popularniejszych modeli.

W testowanej grupie słuchawek zjawisko to nie występowało z dużym nasileniem, ale HD600 najlepiej uwolniły się spod jego wpływu. Dzięki temu wokale w przetwarzaniu HD600 brzmią bardzo szarmancko, są lekkie, zachowują "dystans". Czy HD600 są więc słuchawkami idealnymi? Sennheisery brzmią nieco zbyt nieśmiało, powściągliwie, sucho.

Sennheiser HD600 nie powinny w niczym ustępować ich tańszym protoplastom, HD580. Spojrzałem więc do zeszłorocznego numeru Audio (3/96), gdzie mój redakcyjny kolega przedstawił test HD580. Doceniając neutralność tych słuchawek, napisał również o pełnokrwistym, soczystym ich dźwięku.

Może i ja scharakteryzowałbym tak HD600, gdyby nie udział w teście słuchawek Grado 325, które właśnie pod względem soczystości brzmienia wyprzedziły całą konkurencję. Jednak w brzmieniu HD600 jest aż nadto cech, godnych podziwu, cech którymi HD600 przewyższają Grado 325. HD600 zostały wyważone w doskonały sposób, są niemal przezroczyste akustycznie, wolne od wszelkich podbarwień.

Sennheiser HD600 to słuchawki o niezwykle eleganckim, wytrawnym brzmieniu, unikające jakichkolwiek pułapek i niespodzianek. Bardzo dobrze ułożone, "cnotliwe". Ale "325" Grado kuszą większą swobodą obyczajów...

Specyfikacja techniczna
Typ Otwarte
Poduszka Wokółuszne
Masa 260
Impedancja (Ω) 300
Pasmo przenoszenia (Hz) 12-38 000
Ergonomia Miękkie, aksamitne poduszki gwarantują wysoki komfort użytkowania.
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
SENNHEISER testy Zobacz więcej
SENNHEISER aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo