Test YAMAHA MCR-B370D - Minisystemy

MCR-B370D
Radek Łabanowski

Prezentując po raz pierwszy system MusicCast, Yamaha przedstawiła wizję usieciowienia wszystkich swoich urządzeń. I trzeba przyznać, że z każdym rokiem się do tego celu przybliża. W sieciową pajęczynę nie załapały się dotąd jednak podstawowe modele każdej z głównych kategorii urządzeń, w tym dwa najnowsze i najtańsze minisystemy: MCR-B270D oraz MCR-B370D. Kierując się ceną, bierzemy do testu ten drugi, ale systemy różnią się właściwie tylko wykończeniem zespołów głośnikowych, które w przypadku MCR-B270D jest skromniejsze.

Marka YAMAHA
Cena 1 850 zł
Dostępność w 31 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Audio Klan Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 6/2019
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Efektownie wąskie, ale poważnie głębokie obudowy CD-amplitunera i monitorów. Jak przystało na system z rodziny Piano Craft, monitorki są wykończone na wysoki połysk. Solidny CD-amplituner ze wzmacniaczami w klasie AB.
Funkcjonalność Strumieniowanie Bluetooth (kodowanie SBC i AAC), radio FM/DAB i odtwarzanie plików z nośników typu USB. Po jednym wejściu cyfrowym i analogowym, wyjście subwooferowe.
Laboratorium Zaskakująco swobodne i szerokopasmowe. Pulsujący basik, odważne wysokie tony. Nie zagrzmi, ale przyjemnie zamruczy i błyśnie.

Bardzo wąska (zaledwie 18 cm) i nietypowo głęboka (30 cm) konstrukcja ma być dyskretna i łatwa w obsłudze. Szuflada została umieszczona pod czytelnym wyświetlaczem, najniższe "piętro" zajmuje pokrętło głośności i kilka przycisków; służą głównie do obsługi odtwarzacza i wyboru źródeł, na dole są też dwa gniazda.

W wielu urządzeniach (nie tylko miniwieżach) wyjście słuchawkowe to tzw. minijack, ale Yamaha zainstalowała większe - 6,3-mm. Z przodu jest jeszcze złącze USB - do odczytu plików audio z nośników pamięci, także tych w wysokiej rozdzielczości, w tym FLAC 24 bit/192 kHz; 370-ka ma tutaj przewagę nad Denonem D-M41DAB, w którym w ogóle takiego złącza nie znajdziemy.

 Yamaha MCD-B370D odtwarza płyty CD (i pliki MP3/WMA na nich zarejestrowane), ma tuner FM/DAB, moduł Bluetooth z kodowaniem SBC oraz AAC (to ukłon w kierunku urządzeń Apple). Front i pokrętło głośności wykonano z metalu. Z tyłu mamy do dyspozycji jedno cyfrowe wejście (optyczne), analogowe wejście liniowe (chociaż w nietypowej formie mini-jack 3,5 mm). Przygotowano też wyjście subwooferowe. 

Monitorki minisystemu Yamaha MCR-B370D reprezentują charakterystyczny dla serii Piano Craft styl "piano black". Elektroakustycznie to kolejny układ dwudrożny, przetwornik nisko-średniotonowy ma średnicę 11 cm, kopułka wysokotonowa - zwyczajowo 25 mm. Jej front częściowo schowano pod koszem głośnika nisko-średniotonowego. Na tylnej ściance znajduje się tunel bas-refleks

Szczupła tacka wygląda znakomicie, zajmuje niewiele miejsca, a sam mechanizm funkcjonuje bardzo sprawnie.

 

Odsłuch

Najmniejsze (wśród wszystkich testowanych systemów) głośniki nisko-średniotonowe w dedykowanych monitorach Yamahy, jak też zwartość samej miniwieży może sugerować dźwięk drobny i delikatny. Wobec tak przykrojonych oczekiwań Yamaha MCR-B370D sprawi dużą niespodziankę. Malutkie monitorki udało się zmoblilizować do wydajnej pracy, również w zakresie niskich częstotliwości.

Basik przyjemnie pomrukuje, sugeruje dobre rozciągnięcie, wypełnienie tego zakresu stale wzmacnia muzykę, czasami nawet tworzy wrażenie "minipotęgi".

Mimo umiarkowanej dynamiki, niskie częstotliwości nie odpuszczają nawet przy średnich poziomach głośności, a przy niskich zaznaczają się bardzo proporcjonalnie – to chyba najlepszy system do cichego słuchania.

Czytaj również nasze pozostałe testy urządzeń Yamaha

Dzięki złączu USB odtworzymy pliki w wysokiej rozdzielczości, maksymalnie PCM 24 bit/192 kHz. 

 

W "fizjologiczny" kształt charakterystyki przetwarzania wpisuje się też góra pasma, lekko podkreślona w stosunku do średnicy, błyszcząca, czasami zadziorna, co może się też wiązać z jakimś akcentem w podzakresie "wyższej średnicy", np. w solówkach gitarowych można było usłyszeć ożywienie, a niektóre wokale nabierały szczególnej ekspresji. 

Jeżeli oszczędzimy systemowi takich ról, do jakich nie został stworzony, to w małych pomieszczeniach dostarczy nam muzykę z radością i animuszem.

Rosnąca rola wejść cyfrowych

Wobec wejścia w rolę źródeł audio smartfonów, tabletów oraz internetowego "zaplecza" serwisów, opartych na tzw. chmurze, najtańsze minisystemy nie zawsze są na wszystko gotowe, chociaż, jak pokazuje ten test, ustalonym minimum jest bezprzewodowa transmisja Bluetooth.

Cennym dodatkiem mogą okazać się klasyczne przewodowe wejścia analogowe, a zwłaszcza cyfrowe (najczęściej popularny Toslink, czyli optyczne). Producenci minisystemów podpowiadają, jak te ostatnie wykorzystać: prowadząc sygnał z telewizora.

Wejście analogowe ma formę mini-jacka (3,5 mm).

Inne możliwości wyznaczają zewnętrzne urządzenia, takie jak np. Google Chromecast Audio, czyli przystawka, dzięki której w sposób łatwy (i niedrogi, urządzenie kosztuje niewiele ponad 100 zł) uzupełnimy system o strumieniowanie.

Przytoczony Chromecast Audio wspiera najpopularniejsze serwisy audio, takie jak Spotify czy Tidal. Zaletą tego rozwiązania jest transmisja cyfrowa, a więc wykorzystanie przetwornika C/A umieszczonego w samym minisystemie.

W MCR-B370D monitorki zostały wykończone na wysoki połysk, a więc zgodnie z "pianocraftową" tradycją; obudowy są dość głębokie, ale duża objętość pomoże w rozciągnięciu basu.
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
YAMAHA testy Zobacz więcej
YAMAHA aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo