Test JAMO S 718 - Zespoły głośnikowe

S 718
Andrzej Kisiel

W tym samym zakresie cenowym, już prawie dwa lata temu, znaleźliśmy i przetestowaliśmy kolumny Jamo S 608. Dzięki różnorodności oferty udało się jednak znaleźć coś jeszcze i na tegoroczną okazję. I to coś wyjątkowego.

Marka JAMO
Cena 1 600 zł
Dostępność w 10 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Konsbud Hi-Fi Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 10/2012
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Kawał solidnej kolumny - jeszcze nie bardzo duże, a już wyposażone w bardzo wydajny układ trójdrożny z 25-cm niskotonowym.
Laboratorium Niech moc i efektywność będą z nami. Impedancja 4 omy, czułość aż 90 dB, charakterystyka dobrze zrównoważona, z niewielkim deficytem najwyższych częstotliwości.
Brzmienie Dynamiczne, bezpośrednie, z krzepkim, "estradowym" basem i dosadną średnicą.

Jamo S 718 należą do tej samej co S 608, większej rodziny Studio, obejmującej cztery serie - S 400, S 500, S 600 i S 700. Ale o ile w pozostałych seriach znajdziemy przynajmniej po kilka modeli, pozwalających ułożyć np. system wielokanałowy, to w serii S 700 jest tylko ten jeden - Jamo S 718.

Być może pojawią się jakieś inne, w tym kinowo-domowe dodatki, ale na razie firmowy opis modelu S 718 na to nie wskazuje. Kolumny wyraźnie są dedykowane systemom stereo, również tym opartym na wzmacniaczach o niewysokiej mocy - co ma rekompensować wysoka efektywność.

Jak rzadko kiedy, mamy do czynienia z kolumnami przeznaczonymi (według producenta) do reprodukcji muzyki (w tej mierze mają być jednak bardzo uniwersalne), które jednocześnie nie są żadnym hi-endem dla zamożnych dinozaurów, tylko ofertą niskobudżetową.

Są to bowiem kolumny "młodzieżowe" (tak je nazwał polski dystrybutor i zgadzam się z tym określeniem pod warunkiem, że ich ono nie deprecjonuje), a młodzież, i to jest nasza szansa, wcale nie pogrążyła się w odmętach kina domowego, lecz - tak jak poprzednie generacje - cieszy się przede wszystkim z muzyki.

Nie trzeba się więc do niej przymilać opcjami "rozwoju" systemu od stereo do wielokanałowego, trzeba za to dostarczyć parę porządnych kolumn w rozsądnej cenie. I takie właśnie są Jamo S 718.

System głośnikowy 

W obudowie o wielkości standardowej dla układów dwuipółdrożnych, zainstalowano znacznie mocniejszy system głośnikowy - trójdrożny, i to z 10-calowym niskotonowym!

Wylądował on na bocznej ściance, natomiast na froncie - co prawda węższym, ale wcale nie tak szczupłym jak w przypadku JBL-a Loft 50 i wielu innych kolumn projektowanych w podobnej konfiguracji - znalazło się dość miejsca dla dwóch 18-cm przetworników średniotonowych.

Przy niskiej częstotliwości podziału, a więc przy dużym obciążeniu sekcji średniotonowej, aby osiągnąć wysoką moc i efektywność całego zespołu - co jest w tej konstrukcji podstawowym założeniem - trzeba zadbać nie tylko o mocny głośnik niskotonowy, ale też o mocną sekcję średniotonową. Kopułce wysokotonowej pomaga z kolei krótka tubka.

Bas-refleks, którego tunel jest widoczny na przedniej ściance, pracuje z głośnikiem niskotonowym; obydwa głośniki średniotonowe zamknięto w mniejszej, niewentylowanej komorze. Kolumny są wystarczająco stabilne bez cokołu, w dolną ściankę można wkręcić kolce.

Jedyna wersja kolorystyczna to "antracytowy metal"- odważnie ucieka więc od wszelkich rutynowych "fortepiano- i drewnopodobieństw" ku bezpretensjonalnej nowoczesności.

Odsłuch

"Młodzieżowe brzmienie" może okazać się trochę zaskakujące - zarówno dla części "młodzieży", jak i dla słuchaczy o dłuższym stażu, a generalnie dla tych, którzy takie hasło rozumieją jako zapowiedź wyeksponowania skrajów pasma, w kontrze do audiofilskiego uhonorowania i dopieszczania średnicy.

Ani bas, ani wysokie tony nie są tutaj najważniejsze - ale ogólne wrażenie dźwięku koherentnego i mocnego w całym pasmie.

Basu nie jest też mało, a przy sposobie ustawienia kolumn w naszym teście (daleko od bocznych ścian) może on być "niedoszacowany" i w mniejszych pomieszczeniach, stając bliżej narożników, Jamo będą może nawet trząść domowymi sprzętami.

Bo nawet u nas słychać było wyjątkową energię, zapas mocy wystarczający do grania znacznie głośniejszego, niż jest to w moim zwyczaju - zarówno w pracy, jak i w domu.

Brzmienie kolumn Jamo S 718 jest bezpośrednie, dobitne, a przy wysokiej głośności, czego przez moment spróbowałem - niemal estradowe, bezpardonowe.

Subiektywne konsekwencje takiego stylu mogą być różne, ale wróćmy jeszcze do basu - dla mnie bas estradowy nie oznacza bulgotu na samym dole pasma, lecz krzepkość i koherencję, z wibrującym wybrzmieniem górnego podzakresu. I taki charakter ma bas S 817, oczywiście na mniejszą skalę.

Niektóre nagrania odtwarzane głośno przynoszą swoistą siarczystość i suchość, która nawet może się podobać, będąc w opozycji do brzmień glutowatych i misiowatych, lecz nie da się tego nijak podciągnąć pod miękkość, ocieplenie itp.

Kto szuka "klimatu" - niech szuka gdzie indziej. Sam środek pasma, często w innych kolumnach tworzący intymność, tutaj jest bliski, ale dosadny, bezwzględny. Wszystkie mocne i krótkie uderzenia mają wyjątkową naturalność.

Brzmienie kolumn Jamo S 718 jest bardzo dobrze zintegrowane a także zrównoważone - ciekawa mieszanka obiektywnych zalet i "charakterności". To kolumny o największym potencjale dla obsłużenia towarzyskiej imprezy, nawet sylwestrowej, i najmniejszym talencie do głaskania delikatnymi dźwiękami. Zamiast głaskać, zawsze będą drapać - choćby lekko.

Specyfikacja techniczna
Moc wzmacniacza [W] 200
Wymiary [cm] 97 x 21,5 x 37
Rodzaj głośników P
Efektywność [dB] 90
Impedancja (Ω) 4

Laboratorium

Jamo S 718

Kolumny S 718 mają być odpowiednie dla słabszych wzmacniaczy zarówno poprzez swoją niekłopotliwą impedancję, jak i wysoką czułość (według danych katalogowych 6 omów i 92 dB).

Zmierzone parametry pokazują, że pod względem impedancji S 718 wcale nie są taką "łatwizną" - 3,5-omowe minimum w okolicach 100 Hz oznacza 4-omową impedancję znamionową; jednak niska impedancja pomaga czułości (płynie większy prąd) i wynik 90 dB, mimo że trochę słabszy od obiecywanego, jest już czymś wyjątkowym.

Podsumowując, S 718 można podłączać tylko do wzmacniaczy, które jakoś sobie radzą z czterema omami, za to ich moc może być umiarkowana, a przy pomocy S 718 i tak osiągniemy wysokie poziomy głośności. A przecież do S 718 można dostarczyć dużą moc (ich moc znamionowa to 200 W), co w połączeniu z wysoką efektywnością oznacza nadzwyczajne możliwości hałasowania.

Wysoka efektywność nie została okupiona jakimiś nadzwyczajnymi kompromisami w przebiegu charakterystyki przetwarzania, która biegnie na wysokim pułapie, poczynając już od niskich częstotliwości; spadek -6 dB (względem poziomu 90 dB) odnotowujemy przy ok. 40 Hz (co pokrywa się z granicą podawaną przez producenta).

Andrzej Kisiel
Andrzej Kisiel
Redaktor naczelny AUDIO od założenia pisma w roku 1995. Autor ok. dwóch tysięcy testów zespołów głośnikowych. Członek Stowarzyszenia EISA, ekspert w panelu Hi-Fi. Od ponad trzydziestu lat prowadzi też własną firmę projektującą zespoły głośnikowe. Jego drugą pasją jest modelarstwo, a muzyka - głównie z lat 60. i 70., której jednak na długich spacerach nie słucha, bo słuchawek na własnej głowie nie toleruje. 
Zobacz artykuły autora
JAMO testy Zobacz więcej
JAMO aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo