Test SONY BDV-Z7 - Zestawy kina domowego

BDV-Z7
Radek Łabanowski

Każdy producent zadomowiony na rynku odtwarzaczy Blu-ray ma już za sobą krętą drogę doświadczeń i mimo niedługiego stażu samej technologii - pokaźną liczbę szybko ewoluujących modeli. Naturalną koleją rzeczy jest to, że następny jest bardziej udany od poprzedniego, co nie budzi najmniejszego zdziwienia. 

Marka SONY
Cena 3 900 zł
Dostępność w 17 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Proa Individual Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 10/2009
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Racjonalny podział funkcji między elementami, klasyczna jednostka centralna, duża skrzynia subwoofera, eleganckie dwudrożne satelity.
Laboratorium USB-Host z możliwością odtwarzania plików z nośników pamięci, BD Live, zaawansowany system dźwięku wirtualnego S-Force Front Surround, gniazdo DM-Port dla zewnętrznych modułów, np. stacji dokującej.
Brzmienie Moc płynąca ze skrajów pasma, bez pełnej kontroli i czystości, ale ze swobodą pasującą do filmów akcji.

Sony to jednak jedyna firma na rynku, której w ramach formatu Blu-ray udała się rzecz niebywała: wprowadzony na rynek w 2006 roku (wtedy miała miejsce premiera w Japonii) Playstation 3 jest mimo upływu tylu lat (trzy to w przypadku Blu-ray’a cała wieczność) wciąż jednym z najlepszych i najdoskonalszych urządzeń czytających płyty tego formatu. A odtwarzanie niebieskich płyt to przecież zaledwie ułamek z jego możliwości…

Tyle tytułem niezobowiązującego wstępu, bo Playstation 3 nie jest przecież systemem kina domowego. Sztuka konstruowania takowych, wraz z firmowymi układami dźwięku wirtualnego, wywodzi się jeszcze z czasów panowania DVD; już wówczas firma przedstawiła oparte na niemal niewidzialnych "kostkowych" zespołach głośnikowych systemy wirtualne S-Force Front Surround.

Algorytmy i procesory zdały egzamin, wchodząc na stałe do krajobrazu systemów 2.1. W prezentowanym Sony BDV-Z7 małe kostki ustąpiły miejsca jeszcze ciekawszym rozwiązaniom z zakresu techniki głośnikowej.

Sony BDV-Z7 - budowa

Cały system jest bardzo ciężki i obszerny. Po opróżnieniu dużego kartonu i próbie podłączenia wszystkiego widać, że filozofia budowy urządzeń przyjęta przez Sony jest zupełnie inna niż u konkurentów. Jednostka centralna prezentuje styl znany z odtwarzaczy Blu-ray Sony. Jest ona dość lekka - komplet końcówek mocy i zasilaczy przeniesiono do subwoofera.

Takie rozwiązanie ma kilka zalet, np. większość kłębowiska przewodów można zakamuflować w okolicach modułu niskotonowego, a elektronika odtwarzacza ma bardziej komfortowe warunki pracy System Sony łatwo w dyskretny sposób zainstalować, nie burząc wystroju pomieszczenia, choć sama jednostka centralna wygląda przy odlotowych projektach Panasonica i Samsunga dość zwyczajnie.

Front zakrywa klapka odsuwana przez wyjeżdżającą szufladę - czyli tradycyjny mechanizm. W działaniu nie zawodzi szybkością odczytu (choć nie są to rekordowe osiągnięcia), szmer napędu jest niemal niesłyszalny, tak w trakcie odtwarzania, jak w fazie detekcji dysku i szukania ścieżek.

Przykład Sony BDV-Z7 nie oznacza z pewnością końca epoki błyszczących obudów, ale sygnalizuje pewne zmiany w stylu urządzeń A/V - do czarnych powierzchni dodano bowiem srebrne elementy.

Lekkości projektowi nadaje również podświetlane mocnym, jasnym światłem logo Sony oraz szczeliny w dolnej części urządzenia. Z przodu, nawet pod klapką, która zasłania przyciski, nie zainstalowano żadnych wejść, przenosząc wszystkie gniazda na tylny panel.

Sony BDV-Z7 - funkcjonalności

Wśród najbardziej nowoczesnych elementów należy wymienić gniazdo USB pobierające dane z zewnętrznych nośników oraz wspomagające działanie funkcji BD-Live, z którą współczesna jednostka Blu-ray musi być dzisiaj obowiązkowo zgodna. Mamy typowe możliwości rozbudowy o źródła zewnętrzne, dostarczające analogowe bądź cyfrowe sygnały audio.

Elektronika zawiera zarówno dekodery Dolby TrueHD jak i DTS HD Master Audio, które napędzają system S-Force Front Surround. Jedną z największych, pozytywnych niespodzianek są zaprojektowane z dużym rozmachem zespoły głośnikowe. Wyglądają jak małe monitorki.

Za metalową maskownicą zainstalowano trzy przetworniki, dwa 6-cm niskośredniotonowe oraz metalową kopułkę wysokotonową. Można je powiesić na ścianie albo postawić na półce, w czym pomagają odchylane do tyłu stopki zabezpieczające przed przewróceniem.

Subwoofer to ogromna skrzynia wykończona już mniej luksusowo - ale bez wstydu - klasyczną czarną, matową folią. Dolna część to minicokół, w zagłębieniu którego umieszczono głośnik i wylot bas-refleksu.

Brzmienie

I znowu odmiana. Sony pokazuje siłę skrajnych zakresów częstotliwości, które w przypadku pozostałych dwóch systemów nie były podawane zbyt dosadnie czy błyskotliwie. Sony BDV-Z7 gra żywo, energetycznie, bez dopieszczania średnicy.

Chociaż wysokie tony nie brzmią czysto, to wreszcie są obecne w takim natężeniu, jakiego oczekuje wielu amatorów kina domowego. Wprowadza to pewien niepokój w wokalach, wyolbrzymia niektóre efekty dźwięku przestrzennego, ale czyż właśnie nie o to chodzi, żeby nie było nudno?

Takie wydaje się credo Sony, wyrażone w brzmieniu tego systemu - bo nie w jego wzornictwie… Dużo wibracji, drżenia, dźwięki mają wokół powietrze, wszystko i zawsze prezentuje się spektakularnie - oczywiście na miarę systemu 2.1.

Bas w wykonaniu Sony nie ma tu sobie równych, subwoofer potrafi odezwać się z siłą znacznie większego systemu. Nie mówmy o kontroli, szybkości, rozdzielczości, bo w kinie ważniejsze jest co innego - Sony spełni więc najbardziej probasowe oczekiwania.

Wszystko wydaje się być postawione na jedną kartę - na brzmienie efektowne, błyszczące górą i wsparte mocnym dołem. Film akcji jest środowiskiem, w którym Sony BDV-Z7 czuje się najlepiej.

Blu-ray bez gwarancji

Naturalnym działaniem towarzyszącym wprowadzaniu nowych technologii jest osadzanie ich w drogich, rozbudowanych i luksusowych produktach. Działo się tak też w przypadku odtwarzaczy Blu-ray, które dopiero od niedawna penetrują niższe przedziały cenowe.

Technologia niebieskich dysków jest wciąż atrakcyjną nowością, która dopiero toruje sobie drogę do roli podstawowego źródła płyt w systemach kina domowego, dlatego też producenci takich zestawów wciąż trzymają poziom wyższy niż w przypadku systemów DVD.

Cena ma po części związek - choć już nie tak ścisły jak jeszcze rok, dwa lata temu - z kosztem samych napędów (i wymaganej do ich działania elektroniki) wysokiej gęstości. Ma też inne podłoże - producenci przygotowują systemy Blu-ray z lepszą, niż standardowa, elektroniką i ciekawszymi zespołami głośnikowymi.

Czy zatem zakup systemu kina domowego z odtwarzaczem Blu-ray oznacza automatycznie gwarancję osiągnięcia wysokiej jakości obrazu i dźwięku? Obrazu - tak, dźwięku - niekoniecznie. Ale kiedy za rok czy dwa w supermarketach zaczną "straszyć" odtwarzacze Blu-ray nieznanych marek po 200 - 300 zł i systemy za 500 zł, będzie z tym jeszcze gorzej. Ostatecznie dostajemy tyle, za ile zapłacimy.

Specyfikacja techniczna
Obraz
Dekodery surround ABD, SA, S DD-trueHD, DTS HD MA, DD, DD Plus, DD EX, DTS, DTS ES, DTS Neo:6, DPL BD,
Obsługiwane formaty DVD-V,DVD+/-R/RW,CD,MP3,DIVX
Wyjścia wideo HDMI/komp
Wyjściowa rozdzielczość 1080p
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
SONY testy Zobacz więcej
SONY aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo