Test JAMO SUB 660 - Subwoofery

SUB 660
Radek Łabanowski

Już mi się wydawało, że żaden subwoofer nie pokona Bostona pod względem (deklarowanej przez producenta) mocy wzmacniacza, a tutaj - po chwili oddechu, jaki dał nam relatywnie "słaby" subwoofer Castle - pojawia się Sub 660 Jamo, który o dziesięć watów przelicytowuje Bostona.

Marka JAMO
Cena 1 900 zł
Dostępność w 10 sklepach Sprawdź, gdzie kupić
Dystrybutor Konsbud Hi-Fi Zobacz ofertę dystrybutora
Artykuł pochodzi z Audio 3/2013
Kup teraz
Nasza ocena
Wykonanie Największy i najcięższy subwoofer testu, jedyny z 12-calowym przetwornikiem, solidny i nowoczesny.
Laboratorium Bardzo niska dolna częstotliwość graniczna (-6 dB przy 20 Hz), bardzo wysoki poziom maksymalny (115 dB).

I tutaj, i tam jest to moc chwilowa, w impulsie, a nie ciągła, lecz i tak budzi to respekt (zakładając, że nie są to zwykłe przechwałki). Na tle konkurencji subwoofer Jamo jest wielki (ponad 40 cm każdy wymiar), najcięższy (ponad 20 kg) i - jako jedyny w całym teście - uzbrojony w aż 30-cm, czyli 12-calowy głośnik.

Imponujący jest nie tylko sam Jamo Sub 660, ale i fakt, że Jamo proponuje w zakresie pomiędzy 1000 zł a 2000 zł aż cztery subwoofery, w tym testowany już, mikroskopijny na tle "660-tki", choć kosztujący mniej więcej tyle samo, Sub 800.

Duńska firma potrafi więc urządzenie zminiaturyzować, ale doskonale jest zorientowana - demonstrując to innymi, większymi konstrukcjami - że coś za coś: subwooferek malutki wygląda uroczo, nafaszerowany nowoczesną techniką (co będzie kosztowało!) potrafi nawet sporo w stosunku do swojej wielkości, ale nie tyle, ile "prawdziwy" subwoofer, może brzydal, z dużym garnkiem w dużej skrzyni.

W tej samej serii co Jamo Sub 660 znajdują się trzy modele, a pozostałe to Sub 260 i Sub 360, wyposażone odpowiednio w 20-cm i 25-cm głośniki i wzmacniacze 260 W i 360 W.

Największy Sub 660 to sześcian, natomiast mniejsze modele mają szerokość dopasowaną do średnicy głośnika, są też nieco niższe, ale za to... głębsze. Prawdę mówiąc, najprzystojniejszy wydaje się Sub 360.

Wszystkie mają te same elementy "upiększające", jak zaokrąglone górne krawędzie i panelik pod górną krawędzią, na którym umieszczono logo i małe kółeczko - to podświetlany regulator poziomu. Oczywiście nie chodzi o to, aby korzystać z niego na bieżąco.

Czytaj również test: Jamo Studio S 628 HCS

Poziom - a w zasadzie proporcje - powinniśmy sobie ustalić w miarę stałe, ewentualnie korygować je w procesorze amplitunera, lecz czasami to się przydaje - łatwiej jest podejść do subwoofera i trochę go przyciszyć, kiedy bas za bardzo dokazuje, niż wchodzić w jakieś menu.

Pozostałe regulacje (i oczywiście wszystkie gniazda) znajdują się z tyłu, a wśród nich generalnie nietypowa, choć spotykana w subwooferach Jamo, korekcja charakterystyki... obniżająca poziom w zakresie najniższych częstotliwości, ze względu na wzmacniający je wpływ bliskich powierzchni (ścian) - Boundary Gain Compensation.

Subwoofer Jamo SUB 660 wykorzystuje obudowę zamkniętą, której charakterystykę zwykle kompensuje się "w drugą stronę", wzmacniając najniższe częstotliwości, więc może działanie tej funkcji polega po prostu na wyłączeniu "zwyczajowej" korekcji i pozostawieniu naturalnej charakterystyki obudowy zamkniętej - popatrzymy sobie na to w naszym laboratorium.

Specyfikacja techniczna
Poziom max. (dB) 0
Dolna częstotliwość graniczna 20
Wymiary 42 x 40 x 42

Laboratorium

Jamo SUB 660

To pierwszy (a może i ostatni?) subwoofer w tym teście, który może pochwalić się dolną częstotliwością graniczną (jaką ustalamy przy spadku -6 dB) na granicy 20 Hz.

Nawet producent nie doszacował możliwości swojej konstrukcji, bowiem chwali się pasmem od 24 Hz. Górną częstotliwość graniczną możemy przesuwać między 60 Hz a 150 Hz (według oznaczeń przy pokrętle i danych katalogowych, miał to być zakres 40 - 200 Hz); trzy krzywe pokazują charakterystyki w jego pozycjach skrajnych i środkowej.

Opcja "gain" wprowadza łagodne nachylenie, ok. 6 dB/okt., mające skorygować wzmacniający wpływ pomieszczenia na najniższe częstotliwości, ale propozycja, aby zadysponować mniej niskiego basu, jest chyba zbyt wyrafi nowana jak na nasze gusta. Jej działanie pokazujemy przy najwyższej częstotliwości fi ltrowania dolnoprzepustowego.

Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Z AUDIO związany nieprzerwanie od 1995 roku, ze sprzętem audio znacznie dłużej. Współtwórca laboratorium pomiarowego AUDIO, nad którym sprawuje pieczę. Uporczywie mierzy i słucha. Miłośnik muzyki, wielbiciel fizycznych nośników, taśm i płyt oraz sprzętu do ich odtwarzania. Wciąż lubi słuchać, muzyki i ludzi. Tata Poli i Ignacego. Opiekun dwóch kotów.
Zobacz artykuły autora
JAMO testy Zobacz więcej
JAMO aktualności Zobacz więcej
Najnowsze testy Zobacz więcej
logo logo