Test JBL Bar 800 - Soundbary

JBL Bar 800 - konfiguracja

Odpalenie urządzenia zaczynamy od ustawienia i podłączenia poszczególnych elementów na docelowych miejscach. Gdy bezprzewodowe głośniki surroundowe zostaną naładowane, a listwa "zorganizuje" wszystkie połączenia, wywołujemy tryb automatycznej kalibracji; JBL Bar 800 skonfiguruje wszystkie kanały i parametry, a później niczym nie będzie nam już zawracał głowy.

Mikrofon jest wbudowany w listwę, mimo to system jakimś sposobem kalkuluje parametry dla głośników surroundowych. Dla chętnych dostępna jest ręczna korekta kanałów efektowych w ramach czterech ogólnych ustawień – poziomów (wysoki, średni, niski, kompletne wyciszenie); dla kanału subwoofera jest pięć trybów (od 1 do 5 – numer 3 to ustawienie fabryczne). System regulacji warstwy wysokości ma trzy warianty poziomu. Zostają jeszcze regulacje oczywiste – głośności i wybór źródeł.

Z trybami wirtualnymi, uprzestrzennianiem muzyki i filmów (tych bez Dolby Atmos), JBL Bar 800 poradzi sobie… sam. JBL zdecycował, żeby nie zawracać tym głowy użytkownikowi.

Automatycznie aktywowany jest tryb Smart, który w "inteligentny" sposób upmiksuje i koryguje sygnały ze wszystkich źródeł, aby wykorzystać cały potencjał dostępnego układu akustycznego i elektroniki.

Strefa surround jest wtedy aktywna niezależnie czy oglądamy film, czy słuchamy muzyki. "Spryciarza" można wprawdzie wyłączyć, ale to wymaga już wywołania specjalnej kombinacji przycisków i trzeba to robić po każdym włączeniu urządzenia, ponieważ JBL Bar 800 zawsze przywraca fabryczną, "sprytną" konfigurację.

JBL Bar 800 - przetworniki

W trzech sekcjach głównych – lewej, prawej i centralnej – działa taki sam zestaw przetworników (to korzystne) – owalny (46 x 90 mm) nisko-średniotonowy i 20-mm kopułka wysokotonowa. W kanałach górnych pracuje jeden 7-cm szerokopasmowy. W głośnikach surroundowych jest z kolei tylko owalny.

Duża skrzynia, duży głośnik, duży bas.

JBL Bar 800 - system PureVoice i strumieniowanie 

Podobnie jest z drugim systemem, optymalizującym czytelność dialogów – PureVoice. Strumieniowanie muzyki obejmuje Google Chromecast, Apple AirPlay 2 oraz uniwersalny Spotify Connect; jest też obowiązkowy już w soundbarach Bluetooth.

JBL Bar 800 - złącza

Zestaw przyłączeniowy jest standardowy, czyli wyjście HDMI z kanałem zwrotnym eARC, wejścia HDMI i optyczne. Oprócz Wi-Fi dostępny jest LAN. USB spełnia zadania serwisowe. JBL proponuje, a nawet zachęca, by instalować aplikację mobilną, która łączy funkcje sterownika oraz odtwarzacza muzycznego.

W pewnych zadaniach jest niezastąpiona (np. aktualizacja oprogramowania), ale z większością codziennych funkcji poradzi sobie tradycyjny pilot – tym bardziej że obsługa Bara 800 nie jest przesadnie skomplikowana. Matryca (na przedniej ściance) jest niewielka, ale bardzo jasna, a przez to czytelna.

Na przednim panelu znajdują się trzy systemy dwudrożne (dla kanałów lewego, prawego i centralnego).

JBL Bar 800 - subwoofer

JBL Bar 800 nie ma sobie równych jeśli chodzi o potencjał subwoofera – to okazała skrzynia z 25-cm głośnikiem umieszczonym w dolnej ściance, dlatego subwoofer stoi na wysokich, gumowych nóżkach.

Owalny tunel bas-refleks promieniuje z tylnego panelu, jednak wcale nie należy się obawiać ustawienia subwoofera blisko ściany – "grozi" to co najwyżej zbyt wysokim poziomem basu, który przecież możemy regulować.

JBL Bar 800 - odsłuch

Pomimo intensywnych prób, nie udało mi się wyłączyć fabrycznego trybu automatyki Smart, który przejął na stałe kontrolę nad soundbarem. Nie pomagały ani kombinacje przycisków tradycyjnego pilota (na co wskazuje instrukcja obsługi), ani poszukiwania odpowiedniej funkcji w aplikacji mobilnej. Większość użytkowników w ogóle do instrukcji nie zajrzy i nie będzie nawet świadoma istnienia oraz ingerencji "Spryciarza".

Przyciski na górnej części listwy przypominają trochę rozwiązania z głośników bezprzewodowych JBL-a.

JBL Bar 800 nie zawiedzie miłośników emocji, przede wszystkim kinowych, ale również muzycznych. Ten system gra potężnie i odważnie, z siłą i rozmachem, który wydobywa praktycznie z każdego materiału.

Ma wyczucie… nie tyle niuansów i różnych klimatów, co potrzeb użytkownika, który przecież godząc się na ustawienie dużego subwoofera, liczy na "zwrot" z takiej inwestycji.

Ten zestaw ma ambicje, aby zastąpić system kina domowego, a na pewno możliwości, by nagłośnić duże pomieszczenie. Niezależnie od tego, czy puścimy muzykę czy film, JBL postawi na swoim i zostaniemy wciągnięci w dźwiękową awanturę. Wyeksponowanie skrajów pasma jest bezceremonialne, zapędy przestrzenne są oczywiste już w trybie muzycznym.

Dwa złącza HDMI (w tym jedno z kanałem zwrotnym eARC) plus wejście optyczne; jest też LAN, ale USB pełni wyłącznie zadania serwisowe.

Przy ścieżkach filmowych docenimy nie tylko swobodę, ale i wyjątkową dla soundbarów lokalizację pozornych źródeł, o ile głośniki surroundowe ustawimy z tyłu.

W formule zintegrowanej przestrzeń jest mniej spektakularna, ale Bar 800 nieźle nadrabia sztuczkami wirtualnymi. Zdecydowałem się jednak nieco obniżyć poziom kanałów efektowych (soundbar proponował poziom średni).

Bas jest obfity, soczysty, rozłożysty, obiektywnie nadmierny, ale równoważy błyskotliwe działanie wysokich tonów, więc jego utemperowanie prowadziłoby do rozjaśnienia. Bar 800 może zagrać bardzo głośno.

Głośniki surroundowe można przymocować do samej listwy, jednak najlepsze efekty zapewni ustawienie ich z tyłu.

Przedniotylne

JBL Bar 800 ma dwa podstawowe scenariusze działania. W pierwszym satelity są zespolone z listwą, a dźwięk przestrzenny ma charakter wirtualny (wszystkie formalne źródła dźwięku są z przodu, tak jak w większości soundbarów). Można jednak odpiąć wspomniane głośniki od listwy i ustawić je z tyłu albo obok słuchacza.

W każdym z tych wariantów mówimy o systemie 5.1.2, ale zmienia się dość radykalnie sposób działania listwy, która będzie albo "zaledwie" zwykłym, wirtualnym systemem, albo częścią bardziej "naturalnej" instalacji nawiązującej do "prawdziwych" systemów kina domowego.

Głośniki surroundowe, gdy są podłączone do listwy, uzupełniają tą drogą energię w akumulatorach, aby móc pracować z tyłu bez podłączania do sieci (czego wymaga system Samsunga). Również w trakcie ładowania satelitek możemy dalej korzystać z systemu, Bar 800 sam rozpoznaje taką sytuację i dopasowuje do niej tryb wirtualny.

 Obsługa Bara 800 ma być z założenia jak najprostsza, pilot pozwala na drobne regulacje, ważną rolę pełni system automatycznej kalibracji.

Ciągłe podłączanie i odłączanie satelitek może być uciążliwe, zwłaszcza gdybyśmy za każdym razem zakładali i zdejmowali zaślepki (w sumie są cztery – dwie dla głośników, dwie dla listwy, ale pełnią tylko rolę estetyczną).

Jest inne rozwiązanie – satelity mają złącza USB i również w taki sposób możemy je ładować, nie ruszając ich z miejsca. Wszystko jest jednak sztuką kompromisu, bo w tym wypadku nie obejdzie się bez dodatkowych kabli (oraz zasilaczy USB).