"Patient Number 9" nie jest prostą kontynuacją wydanego dwa lata temu krążka "Ordinary Man". Oba wydawnictwa łączy co prawda postać Andrewa Watta, gitarzysty California Breed i producenta płyt Post Malone oraz Lany Del Rey, ale zupełnie inna była koncepcja nagrań. Kompozytorem piosenek jest tu Ozzy Osbourne, a do ich zagrania zaprosił cały garnitur rockowych gwiazd.
Imponująco wygląda zestaw gitarzystów, bo to i jego dawny kompan, słynący z ognistej gry Zakk Wylde, partner z Black Sabbath, mistrz ciężkich riffów – Tony Iommi, Mike McCready z Pearl Jam, a do tego jeszcze Jeff Beck i Eric Clapton z legendarnych The Yardbirds.
Na basie zagrali: Robert Trujillo z Metalliki, Duff McKagan z Guns N’ Roses i Chris Chaney z Jane’s Addiction, a za perkusją zasiedli Chad Smith z Red Hot Chili Peppers i niedawno zmarły Taylor Hawkins z Foo Fighters.
Muzycy tej klasy nie mogli nagrać słabej płyty. Rockowy duch nie opuszcza Ozzy’ego, który nie wyklucza możliwości ruszenia w trasę koncertową, czego próbką był krótki występ na zakończenie Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej.
Sony Music