Zmieszczenie się w kilku minutach dla muzyków lubiących rozwinięte formy nie było łatwe, ale efekt końcowy jest imponujący. Okazuje się, że nawet w dość krótkim utworze można zaprezentować wszystkie swoje atuty. Pomysłowe, wielopiętrowe aranżacje, częste zmiany tempa, nośne riffy i wirtuozowskie popisy - wszystkie te elementy wciąż są obecne w muzyce zespołu. Symfoniczny rock spod znaku Genesis, Yes, Rush i Kansas spotyka się tu z ostrym metalowym brzmieniem podsłuchanym u Metalliki.
Czasem Dream Theater bliżsi są thrashowi ("Untethered", "Room 137"), czasem rockowi progresywnemu ("Barstool Warrior"), ale zawsze utwory cechuje duża melodyjność i kapitalne zgranie muzyków. Na dłuższą formę muzycy pozwolili sobie tylko w wielowątkowym "Pale Blue Dot". Jedynym zgrzytem na płycie jest power-ballada "Out of Reach", która bardziej pasowałaby do Scorpionsów. Nie narzekajmy jednak zbytnio - "Distance Over Time" to blisko godzina świetnie zagranego nowoczesnego progmetalu.
Sony