My Nirvana

REDI HASA
My Nirvana

Klasyczna
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Z tym albańskim wiolonczelistą z pewnością zetknęli się fani niecodziennej twórczości Ludovico Einaudiego, czy też ci, którzy wyśledzili udział Hasy w nagraniach Roberta Planta, Paula Fresu czy Bobby’ego McFerrina.

To czwarta płyta, a druga autorska w dorobku Hasy, który ukończył konserwatorium w Tiranie i od lat działa we Włoszech na styku muzyki klasycznej, etnicznej, rockowej i jazzowej. Redi Hasa ma wirtuozerskie umiejętności i twórczą wyobraźnię.

W swym najnowszym projekcie nawiązuje do zakazanej w jego kraju muzyki z czasów dzieciństwa – stąd tytuł "Moja Nirvana". Chodzi oczywiście o piosenki kultowej amerykańskiej formacji rockowej epoki grunge.

Reedi Hasa przedstawił z niebywałą pasją własne interpretacje dziewięciu utworów z repertuaru grupy Nirvana, wykorzystując wszelkie szlachetne i preparowane brzmienia wiolonczeli i gitary barytonowej. Warstwa basowa trzyma najczęściej rytm, a wyższe partie kreślą żarliwie wątki melodyczne.

Wsłuchując się w Hasowe wersje, można jakby ponownie odkryć, jak wiele nie tylko energii, ale i romantycznej pasji emanowało z hitów Nirvany. Takim utworom, jak "My Girl", czy "Lithium", Redi Hasa nadał charakter łagodnej kołysanki, koniecznej dozy niepokoju przydał kompozycjom "In Bloom" czy "Love Buzz", a tanecznego zawirowania – niezmiennie wciągającemu "All Apologies".


Decca/Universal

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo