Musi tu być specjalny nastrój sprzyjający artystycznej twórczości, bowiem niedawno recenzowałem nagrany w Chateau Palmer album Larsa Danielssona. Muzycy grają tu w jednym pokoju wyciszonym dywanem i zasłonami, są blisko siebie, co wpływa na twórczą komunikację.
Tym razem do pałacu, bo chateau wyróżnia się architektoniczną dostojnością, przyjechało trzech muzyków, którzy spotkali się po raz pierwszy w takim składzie. Fiński pianista Iiro Rantala, rezydująca w Nowym Jorku fińska kontrabasistka Kaisa Mäensivu oraz duński perkusista Morten Lund wczuli się w atmosferę miejsca, sięgnęli po nuty standardów, znajdując inspirację do emocjonalnych interpretacjach.
W nagraniu "na setkę" udało się uchwycić spontaniczny, nasycony subtelnymi uczuciami charakter ballad: "Hymne l’Amour" Edith Piaf, "I Love You" Cole Portera czy "In A Sentimental Mood" Ellingtona.
Dynamiczną interpretację "Days of Wine and Roses" Manciniego otwiera solówka perkusisty. Kapitalnie wykonali nostalgiczny temat Milesa Davisa "Blue in Green". Wspaniałe brzmienie i doskonały prezent pod choinkę.
Trinity