Ważne, że wyboru utworów artystka dokonała osobiście, dobierając niekoniecznie najbardziej znane, lecz odzwierciedlające głęboki wpływ jazzu na jej dzieło. Na czterech płytach kompaktowych znalazło się 290 minut muzyki i 61 utworów. Jednak zamiarem wydawcy, wytwórni Rhino, nie było ukazanie jej jako jazzowej wokalistki (bo nią nie była) i kompozytorki, a udowodnienie, że inspiracje płynęły w obie strony. Dzięki wzajemnej fascynacji powstało wiele interesujących nagrań z jazzmanami, szczególnie w latach 70. XX w.
Najważniejszy wydaje się album "Mingus" (1979), na który legendarny kontrabasista i bandleader napisał kilka kompozycji specjalnie dla Joni. Niestety, wkrótce zmarł w Meksyku i nie wziął udziału w nagraniach. Za to pojawił się jej bliski współpracownik, basista Jaco Pastorius, a także pianista Herbie Hancock, saksofonista Wayne Shorter i perkusista Peter Erskine.
Z późniejszych koncertów promujących ten album powstała płyta "Shadows and Light". Oprócz Pastoriusa słyszymy na niej saksofonistę Michaela Breckera, gitarzystę Pata Metheny’ego i pianistę Lyle Maysa. Nie dziwi zatem, że na okładce albumu jest zdjęcie Joni Mitchell z jazzowymi gigantami: pianistą Herbie Hancockiem i saksofonistą Wayne’em Shorterem.
Kompilację przygotowaną przez Joni Mitchell otwiera ballada "Blue" z 1971 r., której chyba nikt nie podejrzewał dotąd o jazzowe związki. A jednak, gdy się wsłuchać w solowy akompaniament na fortepianie, odnajdziemy tam jazzowy timing i frazowanie. Utwór zadedykowała gitarzyście, wokaliście Jamesowi Taylorowi, z którym była wówczas w intensywnym związku.
Jako że utwory nie są ułożone chronologicznie, drugi w kolejności znalazł się "Trulble Man" z albumu kontrabasisty Kylie Eastwooda, syna Clinta Eastwooda, na którym Joni gościnnie śpiewa. Znajdziemy tu także 16-minutowy utwór "Paprika Plains" z albumu "Don Juan’s Reckless Daughter", w którym ciekawie, w jazzowym stylu Joni gra na fortepianie, na saksofonie Wayne Shorter, a na basie oczywiście Jaco Pastorius. Nie wszystkie nagrania mają tak oczywisty, jazzowy charakter, choć jej teksty pulsują jazzowym rytmem, a opowieści są niczym improwizacje.
RHINO/WARNER