Grande-Terre

ROY HARGROVE
Grande-Terre

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Zdobył dwie statuetki Grammy, ale niestety od sześciu lat nie możemy już na żywo podziwiać wspaniałego tonu jego trąbki; w tym roku Hargrove obchodziłby 55. urodziny. Jego kariera była usłana sukcesami, należał do grona wiodących muzyków i kompozytorów amerykańskiego jazzu lat 90., które nazwano Młode Lwy.

Roy Hargrove udzielał się w różnych stylistykach, zarówno czysto jazzowych, jak i wokół-jazzowych. Niniejszy, wcześniej niepublikowany, album został nagrany w 1998 r. przez dziesięcioosobową formację Crisol.

Ta zgrana grupa pod wodzą Hargrove’a specjalizowała się w hard- -bopowych prezentacjach o wyraźnie latynoskim charakterze, a szczególnie w temperamentnej odmianie karaibskiej. Pewne partie rozbudowanej sekcji dętej zabrzmiały na płycie tak intensywnie, iż doznajemy wrażenia, że grał znacznie większy skład.

Na przestrzeni dziesięciu utworów z płyty "Grande-Terre" Roy Hargrove olśnił rozległymi umiejętnościami kompozytorskimi i aranżerskimi. Każdy temat miał charakterystyczne oblicze, tryskał energią i to nie tylko wtedy, gdy popisywał się sam lider, ale i wówczas, gdy czynili to jego kompani.

Jak w przypadku Hargrove’a, zarówno brzmienie instrumentu, demonstrowane tricki techniczne oraz budowa fraz pozostawały pod silnym wpływem jego mentora – trębacza Freddiego Hubbarda.


Verve/Universal

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo