Liderowi, trębaczowi i wokaliście towarzyszyli: puzonista i drugi wokalista Tyree Glenn, klarnecista Joe Muranyi, pianista Marty Napoleon, kontrabasista Buddy Catlett i perkusista Danny Barcelona. Zarejestrowano trzynaście popularnych utworów Louisa, będących wzorcem jazzu tradycyjnego. Nie bez kozery album reklamowany jest jako "ostatni występ najbardziej wpływowego amerykańskiego muzyka wszech czasów".
Louis Armstrong stał się ambasadorem amerykańskiego jazzu i najbardziej rozpoznawaną twarzą tej muzyki. Ponieważ dbał, by jego muzyka podobała się szerokim rzeszom słuchaczy, nie był ceniony przez zwolenników jazzu nowoczesnego.
Trampoliną sukcesów Armstronga stały się popisy wokalne, a że miał niesamowity, charakterystycznie zachrypnięty głos, stworzył genialne interpretacje standardów: "Hello Dolly", "Mack the Knife", "What a Wonderful World" i "When the Saints Go Marching In". Obowiązkowa pozycja nie tylko dla miłośników jazzu.
Verve/Universal