Obie formacje spotkały się przed rokiem, by przekazać w nowych szatach dziesięć dobrze znanych utworów z repertuaru formacji Rymden. Jak się można spodziewać, całość została przedstawiona w bogatych orkiestracjach, zręcznie napisanych przez sześciu aranżerów. Tym sposobem dokonano niezwykle udanej fuzji progresywnych elementów jazzowych i klasycznych.
Jak pokazała historia, scalanie obu gatunków nie zawsze kończyło się powodzeniem. W tym przypadku doświadczonemu trio i orkiestrze udało się wypracować niezwykle homogenną i świetnie wyważoną formułę. Wykorzystano pełnię barw brzmieniowych trzydziestoosobowej formacji oraz nietuzinkowe umiejętności jazzowych solistów, w szczególności Wesseltofta.
Duża orkiestra nadała należny impet i dramaturgiczny wyraz niektórym kompozycjom, co było niemal niemożliwe do osiągnięcia przez samo trio. Bogactwo wrażeń wzmacnia wysoka jakość techniczna nagrania na żywo.
Jazzland