Po trzech dekadach od debiutu artystka postawiła na wykreowanie superprodukcji z udziałem wielu znanych artystów ze świata jazzu, rhythm’n’bluesa czy hip-hopu.
Zaproponowanych osiemnaście kompozycji trudno jest zdefiniować stylistycznie, bo są one splotami najróżniejszych elementów – od współczesnego jazzu, poprzez soul, afro-beat, po pop.
Cały materiał został z fantazją ułożony przez artystkę, która naszkicowała poszczególne utwory, używając elektronicznego instrumentu będącego tytułowym Omnichordem.
Każdy z utworów na "The Omnichord Real Book" charakteryzuje się odrębną fakturą, ale za sprawą liderki perfekcyjnie łączy się z resztą propozycji, które mienią się całą paletą melodii, rytmów i nastrojów. To nie jest produkcja eklektyczna, składająca się z przypadkowych elementów, a przemyślany projekt wybiegający wizjonersko w przyszłość.
W powstanie płyty było zaangażowanych ponad dwudziestu muzyków i wokalistów, a umiejętności każdego z nich zostały w pełni wykorzystane. Z pewnością "The Omnichord Real Book" będzie jedną z kandydatek do płyty roku, tylko trudno będzie znaleźć dla niej kategorię.
Blue Note/Universal
