Skyline

RON CARTER, JACK DEJOHNETTE, GONZALO RUBALCABA
Skyline

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Wybitny pianista pochodzenia kubańskiego zawdzięcza swój mocny start artystyczny dwóm jazzowym gigantom: kontrabasiście Ronowi Carterowi oraz perkusiście Jackowi DeJohnette’owi. Obu sędziwych mistrzów nie trzeba było długo namawiać na ponowne spotkanie muzyczne i nagranie wspólnego albumu w trio po trzech dekadach przerwy.

Na repertuar "Skyline" złożyły się po dwie kompozycje własne, dwa tematy o latynoskim rodowodzie i zamykająca kompozycja wspólna muzyków. Ten ostatni utwór "Ronjackrubal" powstał ponoć spontanicznie w studio, gdy muzycy się "rozgrzewali", a sprytny inżynier ich nagrał. Zapewne wielu renomowanych jazzmanów chciałoby tak grać na rozgrzewkę!

Cały album emanuje kunsztem wykonawczym na najwyższym poziomie, zgraniem, subtelną estetyką brzmienia instrumentów i konsekwentnym trzymaniem się stylistyki głównego nurtu. Gonzalo Rubalcaba wydaje się mieć już za sobą okres, gdy preferował popisywanie się swą wirtuozerią fortepianową.

Tu gra niezwykle lekko, śpiewnie, a zarazem jakby oszczędnie. Nie odmieniło to jednak wymowy jego popisów solowych. Gra sekcji Ron Carter–Jack Dejohnette jest jak zwykle bezbłędna. Od pierwszego do ostatniego taktu muzycy swingują pełni niebywałego zrelaksowania i chyba na tym polega sekret osiągniętego superefektu.


5Passion

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo