Waves Are Rising, Dear

ANDREAS SCHAERER
Waves Are Rising, Dear

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Szwajcarski wokalista i kompozytor jest postacią niekonwencjonalną o rozległych horyzontach muzycznych. Każdy firmowany przez niego album przynosi garść zaskakujących rozwiązań formalnych. Jako twórca, Schaerer doskonale wyczuwa jazzowy idiom, ale stara się nieustannie zaszczepiać go różnymi pomysłami.

Dysponuje ciepłym i doskonale wyszkolonym tenorem o romantycznym zabarwieniu. Z łatwością wkracza w sąsiednie rejestry i bezproblemowo przechodzi od śpiewu do deklamacji. Niniejsza płyta - "Waves Are Rising, Dear" - ma formę jakby suity i część utworów została zintegrowana w większe bloki, zachowując kameralny klimat.

Andreas Schaerer skomponował cały materiał i opatrzył własną poezją. Niezwykle zręcznie zaaranżował muzykę na kwintet (puzon/tuba, saksofon/klarnet basowy, saksofon/ flet, kontrabas i perkusja), dodając w jednym utworze dramatyzujący akordeon (Vincent Peirani) oraz wdzięczny głos żeński (Jessan a Nemitz).

Choć wyczuwamy w muzyce podskórne pulsowanie, nie jest to brzmienie typowego kwintetu jazzowego. W akompaniamencie odnajdujemy szereg elementów pokrewnych muzyce współczesnej i z krainy progresywnego rocka. Najbardziej przejmująco wypada utwór "Water" sygnalizujący nam, że tego życiowego medium może zabraknąć.


ACT/GiGi Distribution

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo