Zarówno melodie, jak i słowa napisane przez Portera towarzyszyły nieustannie Connickowi od czasów młodości. Dlatego też postanowił przekazać nam swe wyobrażenia o tym repertuarze na najnowszym albumie autorskim. Ten popularny wokalista amerykański (również aktor) posiada głos na tyle powabny i silny, że doskonale radzi sobie z wykonawstwem na tle dużej orkiestry jazzowej.
Harry Connick Jr zaproponował wiązankę trzynastu tytułów ze śpiewnika Portera w formule pielęgnowanej niegdyś przez legendarnego Franka Sinatrę. Większość aranżacji nawiązuje do tradycyjnych orkiestracji sprzed pół wieku, ale zdarzają się też bardzo oryginalne podkłady, jak w "I Love Paris", czy instrumentalna wersja swingowego szlagieru "Begin the Beguine" z popisem Connicka na fortepianie. W pozostałych prezentacjach harmonijnie rywalizują ze sobą: pełna pewności akcentacja wokalna autora i przebojowe brzmienie orkiestry.
Verve/Universal