Uprising

MILES MOSLEY
Uprising

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Miles Mosley brał udział w nagraniu przebojowego albumu "The Epic" Kamasiego Washingtona, a jak energetyczna to fala muzyczna, można się było przekonać podczas ostatniego festiwalu WSJD.

W nagraniu oficjalnie debiutanckiej płyty Milesa Mosley`a wziął udział też Washington i inni członkowie jego formacji. Niniejszy album jest przejawem filozofii duchowego wyzwolenia, gdzie nawet niedostatki techniczne (których tu brak), jak i ciągotki do bardziej finezyjnego i intelektualnego wyrazu artystycznego, ustępują spontanicznym wypowiedziom formacji płynącym prosto z serca.

Piosenki zebrane na kompakcie napisał, zorkiestrował i wyprodukował Miles Mosley, w kilku jest ich współkompozytorem. On też energicznie trąca struny basu i jest wokalistą prowadzącym. Powstał więc produkt całkowicie autorski.

Już w otwierającej piosence "Young Lion" Mosley dumnie głosi, że "takiego funky nie było od 1973 r." i trudno temu wersowi zaprzeczyć. Choć Mosley nie jest edukowanym wokalistą, styl jego wypowiedzi nawiązują celnie do radosnego rhythm`n`bluesa z przełomu lat 60./70.

Proste linie melodyczne są pełne żaru i uduchowienia, czego tak często brakuje współczesnym gwiazdom r&b. Warstwa instrumentalna na "Uprising" podparta jędrnym brzmieniem basu znakomicie komponuje się z wokalną.


VERVE/UNIVERSAL

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo